BMW Sport

Witam, posiadam BMW e34 520i 24 v 91' czyli chyba bez vanosa. Którego dnia wyszedłem przebalić samochód wszytsko w porządku wychodze na wieczór zeby jechac dodaje lekko gazu a tu nagle oborty 6000 i cały czas tak stoją, zauważyłem ze jak włoże noge pod pedał gazu i odegne go troche to siebie to już wraza na 800 obrtoów i znów na 1200, dodam lekko gaz i znów 6000, sprawdzałem linke gazu może ktoś wie gdzie szukać? Może to silniczek krokowy? Dziękuje i z góry pozdrawiam.
P.S w aucie wymienainy był przepływomierz, sonda lambda, restartowany był komputer oraz wymieniany filrt paliwa, auta benz + gaz.

bo nie kumam,sprawdzales czy nie wiesz gdzie jej szukac?

Odbija Ci normalnie pedał?

Z tego, co wiem, to takie szaleństwo obrotów często jest spowodowane uszkodzonym czujnikiem położenia wałka rozrządu.

yogi jemu chodzi o to że linke gazu sprawdzał i gdzie szukać innej przyczyny (bo linka dobra). Cała ta sytuacja jest dziwna mi to wygląda na linke, może spadła skądś ? Ciężko powiedzieć co to może być

A właśnie, dużo roboty jest z wyciągnięciem linki i jej przeczyszczeniem i nasmarowaniem?
Niech się wypowiedzą osoby, które się znają na tym.

ahaaaaa ja tak raz mialem ze mi sie linka zawiesila,ale psiknalem tam jakies WD-40 i bylo po klopocie albo po prostu pedal Ci sie zawiesza i nie chce odbic,samochod sam z siebie to nie gazuje,podejrzewam jakas mechaniczna przyczyne,moze gdzies nie ma smarowania zeby to wszystko chodzilo jak nalezy

Najpewniej linka jest skorodowana, względnie załamana, wewnątrz pancerza. Pomaga tylko wymiana.
Możliwa jest też przepustnica, która się zacina.
Ale przepływka uszkodzona, lub nie taka jak powinna być może robić takie rzeczy.
Można ją wykluczyć, w momencie takiej awarii odłącz przepływkę i zobacz co się będzie działo z obrotami. Jak nic- to jest dobra.

wg mnie coś nie tak z przepustnicą (coś się zacina) bo przez silnik krokowy chyba nie pójdzie tyle powietrza żeby silnik wszedł na 6krpm. Jakaś ruchoma część w przepustnicy nie działa jak powinna....

panowie podepne sie do tematu
od 2 dni mam cos takiego ze mi tez sam gazu dodaje, tylko ze w przedziale 2-3tys, jak na biegu puszczam pedal to obroty nie schodza, dopiero po jakiejs chwili z odczowalnym szarpnieciem, dodam ze pedal mi odbija norlamnie

Przy przepustnicy jest sprężynka, która ją zamyka. Może ona się wyrobiła?

ale wtedy ciagle by sie tak dzialo, a on ma takie akcje czasami, teraz coraz czesciej, obroty albo spadaja ponizej 500 i gasnie, albo z 600 wskakuje na 2tys i tak faluje miedzy 2 a 3 tys

tym niemniej obejrzyj dokładnie przepustnicę bo tak jak kolega mówi objawy wstępnie wskazują nia nią...

mocze własnie silniczek krokowy, zobacze czy cos to da
jeśli chodzi o przepustnice to nie wyglada na to zeby sie nie domykała, zauważyłem tylko ze jest troche tłusta i w ten przewod łączacy tez jest lekko jakby zaolejony

nie wiem moze nie mam racji ale takie falowanie obrotów jesli miało by byc spowodowane przez silniczek krokowy to raczej tylkona biegu jałowym. tak ze np po wrzuceniu jedynki i wolnej jeździe takich objawów nie powinno byc, jesli sa to nie z winy silniczka krokowego

no i jak jest na biegu to tak nie wariowal, tylko jak dawalem sprzeglo to nie trzymal 600 tylko spadaly ponizej albo powyzej 2tys i tak sobie falowaly miedzy 2 a 3tys

przeplukalem silniczek krokowy i jak narazie obroty sie trzymaja 600 jak jest na luzie, zobacze czy nic sie bedize sie dzialo jadac jutro do roboty