Fryderyk napisał(a):
Nie no, brawo za łacinę! Teraz użyj mózgu, a nie słowników jak to się ma do ćpunów i dragów.
Proponuje byś sam jeszcze raz przeczytał co napisałem i zaczął myśleć. To nie trudne. ta zasada jak najbardziej odnosi sie do narkotyków.
jiGsaw napisał(a):
Też nie jestem za wprowadzaniem obłędu, ale w drugą stronę też nie można przesadzać. Naprawdę wierzysz, że banda ćpunów nie będzie naruszała wolności normalnych ludzi?
![Kwadratowy :]](./images/smilies/splash.gif)
Tu ma zastosowanie druga mądra zasada "moja wolność kończy się tam gdzie zaczyna się wolność drugiego człowieka".
Fryderyk napisał(a):
Tak, masz rację, społeczeństwu zależy, żeby ćpunów było jeszcze więcej i żeby jeszcze więcej wydawać na nich w każdy możliwy sposób hajsiwo
bardzo ciekawe spostrzeżenie, szkoda że nia mi nic wspólnego z rzeczywistością

Proponuje przejrzeć statystyki o ile spadło spożycie od czasu legalizacji. Wszystkie statystyki są przeciwko Tobie.
KotSylwester napisał(a):
Widzę że zaczyna się łacina. To jest takie fajne. Potem 99% aby zrozumieć musi poszukać w google, no ale ten co pisał przecież nie napisze po polsku bo nie będzie taki fajny a nikt nie napisze że nie wie co to znaczy, bo przecież to nie wypada no i jest wujek gugel.

Dlatego zamieściłem tłumaczenie i odesłanie do słownika
Kyokushin napisał(a):
Czy amfa powinna być sprzedawana w kioskach ruchu? A trutka na szczury zmieszana z proszkiem i dodatkiem uzależniającym też?
Oczywiście. Musi być to jednak wyraźnie oznaczone, od 18 lat nie i wielkim ostrzeżeniem że to uzależnia i zabija. Wtedy nikt nie mógł by powiedzieć "ja nie wiedziałem". Przydała by się też jakaś kontrola nad składem by ktoś syfu nie sprzedawał.