BMW Sport

Jak zmyć płyn od spryskiwaczy ? są smugi na masce ?

jakiego ty płynu używasz ??

to nie ja to poprzednia właścicielka.

Podpinam się pod temat. Ma ktoś jakieś rozwiązanie albo info jakiego płynu używać, bo na dniach będę miał nową maskę i nie chcę, żeby była spierdzielona jak stara.

Może wy jakiś kwas lejecie, a nie płyn Bo pierwszy raz o czymś takim słyszę.
Może po prostu umyć od czasu do czasu auto, żeby płyn nie zdążył się weżreć ??

I nawoskować.

Temat udany tzn bardzo na czasie. Sam borykam - borykałem się z tym problemem. Najgorzej jest jak się ma auto po polerce i trzeba użyć spryskiwaczy, wprost smugi się mnożą na masce auta. Dużo tu daje dobre nawoskowanie auta, ja takie kroki poczyniłem i jakby mniej tych smug jest, ale pierw sobie to lekko przeleciałem pastą polerska by wydobyć ten cały zaschnięty płyn.

Smugi też zależą od płynu - w zeszłym roku na zimę zalałem płyn kupiony w biedronce - ale zanim to zrobiłem przeczytałem nazwę producenta na opakowaniu i skład płynu - takie zboczenie zawodowe . Płyn z pozoru niczym nie odbiegał od płynów spotykanych na stacjach benzynowych typu ORLEN czy BP. Te same składniki, zapach, firmy, opakowania i kolory płynów. Jedyne co to różniła się cena - w biedronce za płyn dałem 9zł a np na Orlenie identyczny był za 30zł - różnica spora, a to tylko płyn do sprysków.
Na zalanym płynie z biedronki przebomblowałem do maja tego roku i gdy zaczęły się ciepłe dni to pojawiły się smugi. To od razu myśl co to za syf na masce i brałem pod uwage opcje polerki auta - tak ja robiłem i tak do tego porządne woskowanie i zmiana płynu do spryskiwaczy. Traf chciał ze na Orlenie była promocja na zimowy płyn, dużo nie kosztował wiec kupiłem, zalałem trochę by sprawdzić czy są smugi. Co się okazało, płyny takie same, sprzedawane w innych sklepach mocno różnią się od siebie, na opakowaniach pisze niby to samo ale coś jest nie tak bo w tańszych płynach zostają smugi a w płynach kupowanych na stacji benzynowej nie ma ani jednej. Nie wiem może to jest efekt spolerowania auta i nawoskowania i że ten płyn po użyciu co skapnie na maskę szybko sie ześlizguje od prędkości auta czy co ale tak naprawdę jest.
Lepiej jest dołożyć parę groszy więcej i mieć coś sprawdzonego niż bawić się w płyny nie wiadomo skąd i z czym mieszane.

Jestem ciekaw czy coś wyjdzie tej zimy i wczesną wiosną bo teraz liczyć na ciepłe dni to jak wygrać w totka.
Do woskowania używałem wosku koloryzującego - NANO WOSK, taka puszeczka z gąbką, a do polerki pasty G3.

Po przeczytaniu twego posta HeniuS, mam identyczne spostrzeżenia, do tej pory kupowałem płyn na stacji, ale tego lata zakupiłem w Biedronce i tez mam te coś na masce.

ja kupuje od zawsze w lidlu i na 4 autach nie mam nic

LIDL > BIEDRONKA

Gdzieś kiedyś był test chyba 10 płynów, m.in. na pękanie lakieru i szkieł reflektorów, szybkość rozpuszczania zanieczyszczeń itp. Nie pamiętam, który wygrał, ale chyba słabo dostępny na naszym rynku lub bardzo drogi. Za to na 2 miejscu był płyn Sonaxa(nie czynił krzywdy ani lakierowi ani reflektorom). Ja go kupuje od paru lat w Makro za 10 zł i jest wszystko OK.
Do tego nie śmierdzi jak inne płyny i się nie pieni na szybie.

ale sonax sonaxowi nie równy, raz kupiłem zimowy za 15 pln 5l gotowy i był taki sobie, a jak kupiłem koncentrat 1,5l rozrobiłem 1:1 z wodą i był świetny, nie zostawiał żadnych smug ładnie rozpuszczał zanieczyszczenia, niby miał być do -20, a pomimo tego, że temp była ok - 27C, płyn nadal pozostał płynem, a nie zamienił się w kawałek lodu

Też używam koncentratu sonax lub nigrin i dają rade, przy okazji ładnie pachnie i nie czuć żulerskim wyziewem w kabinie jak po tanim zimowym

Co do maski możesz spróbować glinki do usuwania zabrudzeń z lakieru, dostępna na np. allegro (usuwa wszysto smołę, woski, zaschnięte zabrudzenia, owady itp), lub opcja na szybko i niekoniecznie dobrze od razu pojechac pastą lekkościerną ręcznie.
Żeby uniknąć takich smug polecam zrobić tak.
1)Umyć maske 2x
2) Glinkowanie glinką + zmycie pozostałośći (lub jak ktoś nie chce specjalnie kupować glinki a ma jakąś paste lekkościerna polerską np farcela lub cos podobnegoto użyć jej i póżniej zmyć dokładnie z karoseri przed woskowaniem, nie używać tempo które już jest z woskiem bo nałożenie na to wosku może mieć różne skutku typu mazanie sie itp)
3) wytracie do sucha i naniesienie wosku (nie zadnej pasty z woskiem itp tylko twardego wosku), jeżeli wosk jest dobrej jakości wytrzyma całą zime - taka jest przewaga wosku nad cudowynymi kosmetykami nabłyszczającymi ze wosk trzyma dlugo, zabezpiecza i nabłyszcza przez długi czas.
Żeby nie zmyć wosku trzeba też używać jakiegoś w miare dobrego szamponu - nie koniecznie drogiego, np sonax (przezroczysta butelka zółty płyn) kosztuje grosze i jest super wydajny, nie jest zagęszczony sztucznie jak te tanie szampony i nie zmywa wosku.

Dla wyjaśnienia mycie karoserii, a czyszczenie karoserii to dwie różne rzeczy, szamponem można co najwyżej umyć, żeby ją wyczyścić niezbędna jest glinka i np płyn do usuwania smoły żeby przed glinkowaniem jednak zebrać duże jej skupiska bo szkoda zapychać smołą glinki na coś co można szybko i tanio wyczyścić.
Jeżeli przed woskowaniem nie wyczyści sie karoserii to samo woskowanie mija sie z celem, kilka myć i nie widać wogole że był wosk.

Ja uzywam plynu do spryskiwaczy Active Jet. Biore go w hurtowni koputerowej, wychodzi 12zl za 5l ale nie ma smug, nie zamarza i ma ladny zapach. Tez probowalem biedronkowego ale smugi zostawial na szybie. Na mascie nie mialem zadnych. Z tego co pamietam to zamarzl w temp nizszej niz deklarowana. Plynu nie kupuje sie na CPN, strasznie tam zdzieraja.

Jaki plyn do spryskiwaczy uzywacie,polecacie?do niedawna uzywalem Castrola ale teraz duzo go wychodzi a tani nie jest.

Wlasnie kupilem w Lidlu .

ja mam ten "kerfuroski" płyn o wcale zły nie jest xD

Ja kupiłem jakiś płyn w sklepie motoryzacyjnym,nazwy nie pamiętam,ale innego nie mieli akurat,póki co nie jest źle A jeśli chodzi o test płynów w tym artykule z auto świata to jedno zdanie bardzo mnie rozśmieszyło ,a mianowicie podsumowanie płynu "Czysta szyba",konkretnie to "Płyn nie zamarza za szybko, ale śmierdzi rozpuszczalnikiem– licealistom będzie się podobać! "

Odkad zamkneli dopalacze to nie ma w tym nic smiesznego

Wiem że odgrzebuje temat ale, chciałem spytać czym się różnią płyny które są bezpieczne dla reflektorów ksenonowych od tych bez tej informacji. Bo cena trochę je odróżnia a mam reflektory ksenonowe i nie chciał bym ich zniszczyć używając złego płynu na razie kupowałem taki do reflektorów ale kurde w sklepie często ich nie ma. Można lać taki normalny??