spider napisał(a):
mysle ze niektorzy zbyt emocjonalnie do tego podchodza z tymi kondolencjami i wspolczuciem.
spider napisał(a):
Ok wiem auto iles tam lat w jednych rekach itp. ale i teraz moze to byc brutalne dla innych, czy to bylo jakies auto kolekcjonerskie,w stanie salonowym z przebiegiem kilku kilometrow.Czy to bylo auto ktore bylo ostatnia sztuka E36 na ziemi lub jedna z kilku pozostalych,czy to byla mega wypasiona limitowana edycja E36 itp. No raczej nie,
...no i co, że nie?

dla mnie to auto było moją młodością i jej wspomnieniem i nigdy 2. takiego nie będzie, bo już nigdy nie będę młody.
Ja np. w ogóle nie rozumiem tego Twojego oceniania, po co w ogóle to robić, czy słusznie ktoś współczuje, czy nie? Jedni wrzucają kilometrowe faktury, inni się chwalą, że wsadzili 2mln euro w samochód, jeszcze inni wsadzają glebę -300mm i są zajebiści, jeszcze inni tryskają na swoje auta, bo nigdy nie miały najmniejszej przyciery, nawet na parkingu, są tacy, co odliczają 0,000001s w sprincie do 200, ale są też tacy, że mają silniki o pojemności 30litrów, 80 cylindrów i mają resztę w dupie

Kogo to obchodzi tak naprawdę, kto się w co wczuwa? Nie pasuje, idę dalej szukać koljegów i tyli.
Ciebie chyba po prostu boli, że tak ktoś się rozczula i jest mu smutno z powodu zwykłej starej trójki z R4. Może Tobie ktoś oszczędził czułości przy Twoim autku?

To Ty masz z tym problem. Innym też się to nie podoba, bo ich to guzik obchodzi- ale nie napiszą, bo po co? Żeby kolejną aferę wszczynać? ...i tak mnie nie lubią, dopieką mi w innym temacie
