BMW Sport

Jak jadę po paru głębszych czy kilku piwkach to zawsze ścieżka zdrowia albo piguła przed wtedy się trochę człowiek podkręca i nawet nie czuć alko.

Widzę że jakieś spostrzeżenia i uwagi są... no i dobrze... pewnie wielu się zastanawia po co to wszystko.. Może to dziwne ale mam rodzinkę która mieszka na wsi... i chyba nie znam osoby (z całej okolicy) która by nie jeździła na drugim gazie... Może to dziwne ale taka jest prawda... a już nie mówię o jeździe na kacu...
Szansa spotkania trzeźwego rolnika/gospodarza jest równa trafieniu w totka

Druga sprawa to dużo osób pisze również że nigdy nie wsiedli za kółko po tzw. piwku... co też dziwi bo to raczej nagminność polaków

Dziwny temat... ale jeśli choć jednej osobie odwidzi się taki pomysł to dobrze

Jak prowadzę, to nawet łyka piwa nie biorę, żeby smaku nie złapać

Będąc wczorajszym zdarzyło się... nie jestem z tego dumny.

Przesadzasz troche. Tez mieszkam na wsi i faktycznie ludzie jezdza po piwku ale troche generalizujesz. Policjanci coraz bardziej biora sie za wiejskich kierowcow pijaczkow. Wielu z nich zwyczajnie nie stac na malucha bo wola zainwestowac w siebie. Od bardzo dawna nie widzialem juz nawalonego goscia za kolkiem (tak ewidentnie, zeby po sposobie jazdy bylo widac). Ludzie we wsi czuja wiekszy luz bo zwyczajnie mniej patroli jest, choc przyznam ze wiecej zabranych prawek za alko maja moi znajomi z miasta.

temu od pomroczności jasnej i bywalcom Wiejskiej

Ależ obejrzałem nie raz. Jedynie chciałem zaznaczyć, że nie chodzi tu o to, że śmiga po publicznej drodze po pijaku ale przy okazji tego testu....gdyż podejrzewam, że nie każdy zrozumiał jego wtrącenie tak dobrze jak Ty
Bo generalnie pytanie nie dotyczyło samej jazdy po pijaku. Korwin wtrącił przykład ad propaganda (że nie ważne faktyczne wyniki testu tylko to co sobie twórcy tegoż testu założyli)
Pozdro!