BMW Sport

Ja w zeszłym roku z moją dziewczyną byliśmy w Primostenie. Było super jechaliśmy we dwoje samochodem. Na zdjęciach Primosten, jeziora plitwickie (piękne) musowo tam trzeba być i Split.

ja w tym roku byłem w Puli (Pula) pełno polaków i polek było
niestety nie mam zdjęć na laptopie, po weekendzie wrzucę jak nie zapomnę

A ja wrzucam foty jak tylko dojde do siebie, chce tam być, i pojadę swoją granatową, jutro wrzucam fotki jakieś

Ja bylem w czrnogorze w sutomore. Pojechalismy we wrzesniu wiec temp byla ok 25* a w PL 15 i deszczowo. Generalnie polecam ten czas- w sezonie jest 40* i ciezko wytrzymac. Wrzesien to juz powoli konczy sie sezon- jak wyjezdzalismy to juz coraz wiecej lokali zamykali. Miejscowosc moge polecic z uwagi na niskie ceny. Zarcie tansze niz w PL. Kwatere mielismy za 6 ojro na osobe. Dojazd pociagiem warszawa - budapeszcz, potem budapeszt - belgrad i belgrad - sutomore. Bite dwie doby ale ponoc autem to makabra. Znaczy do serbii to normalnie sie smiga ale do czarnogory to juz trzeba bardzo uwazac na tych gorskich serpentynach. Co do pociagow to warto placic za kuszetki, doplata 5 euro a mozna sie wyspac. Za wszystkie pociagi zaplacimy karta, w belgradzie byli oporni bo karta z chipem ale dali rade (kazala zanotowac nr PIN na kartce ). Podobno jest tez polaczenie lotnicze z wawy do berlina a potem tez samolotem tylko nie pamietam do jakiej miejscowosci i na koncu prom do sutomore ale zeby byla sensowna cena to trzeba zakepac wczesniej no i czasowo to podobnie wychodzi a i w berlinie nocleg pewnie tani nie jest.

Co do sutomore to miejscowosc gdzie jest stosunkowo malo turystow. Plaza kamienista, moze piekne. Zabytkow nie za duzo ale tanio i ludzie przyjacielscy. Na peronie zaczepia i kwatery zaproponuja choc z kazdym krokiem cena rosnie Dogadac mozna sie z nimi na migi lub po rusku, angielski raczej slabo. Bylismy tam z zona na miesiacu miodowym (ona zna biegle jezyk) i wydalismy 2,5 tys zl razem z podroza. Za rok pernie smigniemy autem do serbii choc czarnogora jest chyba bardziej urokliwa. Dodam ze w czarnogorze euro jest "nielegalnie" wlasnie po to zeby sciagnac turystow. Jak na razie im sie to udaje, ale jak wejda do UE to skonczy sie taniosc i tluste zarcie (pycha).

Polecam zwiedzić Dubrovnik i w jego okolicy wielki opuszczony hotel (zdziwicie się)
Z wysp polecam Pag. Panuje tam spokój i miła, fajna atmosfera.

Byłem dwa lata temu samochodem w miejscowości Slatine (wyspa Ciovo). Bardzo blisko pięknego miasteczka Trogir, 60km od Splitu.
Bardzo ładne, spokojne miejsce, woda ciepła, zakwaterowanie bardzo dobre (we wrześniu płaciłem 9 Euro za osobę, przy samym morzu). Do ładniejszej plaży miałem niedaleko, można było na nogach bądź samochodem (jakieś 4km).
Na pewno wrócę to tego kraju i to nie raz, ale teraz w inne miejsce by trochę lepiej poznać Chorwację.

mi udało się dojechać do Dubrovnika (napisałem "udało" gdyż wybrałem się na chorwację seicento )

przepiękny kraj, a jeziora plitvickie - nie do opisania, to będąc w Chorwacji trzeba zobaczyć

W końcu umieszczam kilka obiecanych przeze mnie fotek, miały być parę dni temu, ale nie mogłem się zebrać,
mam nadzieję, że trochę ocieplą tą naszą zimę:),

Plitvickie Jeziora(a nie chciałem tam jechać i byłby to jeden z większych moich błędów):


Plitvice cd.(aż chciało mi się tam wskoczyć, tam było ponad 10m głębokości):


Skrzyżowanie w Makraskiej(nie wiem dlaczego, ale uwielbiałem to skrzyżowanie ):


A tu przy wypływaniu na wyspę Brać(widok Makarskiej od strony portu):


Makarska w prawie całej okazałości:


A tu już widok Makarskiej z wyspy:


I powrót z wycieczki:


W drodze z Makarskiej w kierunku Splitu:


Plaża i Makarska pod wieczór(to wielkie to oczywiście hotel, chciałbym tak kiedyś zamieszkać na najwyższym
piętrze ):


Chwilę później:


Plaża, był taki fajny cypelek, na którego końcu właśnie stałem, po lewej na plaży bar Bubba(tam nieraz waliłem gaz, codziennie przyjeżdżał jakiś DJ i coś miksował, za bardzo tego nie lubię, ale bawiłem się razem z innymi, po paru browcach oczywiście ):




A to dalszy fragment plaży, mój ulubiony, bo jak się poszukało( i wcześnie przyszło) to można było znaleźć najwspanialszą miejscówkę na plaży na świecie (nogi w morzu, a reszta już w cieniu):


No i na koniec Dubrovnik, niestety nie byłem bo było ponad 40 stopni wtedy, a ja taki skacowany i zostaliśmy z Łysym w Makarskiej ochłodzić się trochę przy klimce i piwerku , niezapomniane wakacje


Mam nadzieję, że foty się podobają i trochę ociepliły ten nasz klimacik. Ja ja bym znowu tam pojechał z tą ekipą, to nawet nie wiecie, ale pewne rzeczy już nie wrócą .

też tam byliśmy z żoną w tym roku, do tego kilka wycieczek, po bliższej i dalszej okolicy oraz Dubrovnik, który jest bardzo ładnym miastem ale moim zdaniem przereklamowany, czasem więcej uroku miały dla mnie ciasne uliczki małych miasteczek, do tego ceny w Dubrovniku są 2-3x wyższe niż w innych regionach Chorwacji, w których byłem. Relacja foto tu: http://picasaweb.google.com/Daga.Lukasz/Chorwacja2010# są tam też zdjęcia z Budapesztu gdzie zatrzymaliśmy się na noc w drodze do Chorwacji.

Ja budapeszt widzialem tyle co na dworcu kolejowym i zrobil na mnie okropne wrazenie. Cinkciarze, zlodzieje i bieda. Do tego nikt nie zna angielskiego, nie chcieli wymienic dinarow na euro i tablica odjazdow przed ktora stoja wszyscy bo nikt nie zapowiada pociagow. Gorzej niz w Polsce a to przeciez dworzec miedzynarodowy.

ded, my z żoną byliśmy samochodem, więc dworca nie zwiedzaliśmy, natomiast stare miasto zarówno Buda jak i Pest zrobiły na nas ogromne wrażenie

podol, dzięki za wzbogacenie tematu fajną galerią , co do Budapesztu to niestety jechaliśmy tylko przejazdem po drodze do Chorwacji i za bardzo nie mogę się wypowiedzieć, ale ze zdjęć wydaje się fajne miejsce. Następnym razem po drodze na pewno trzeba będzie choć trochę go zwiedzić.

przypomniałem sobie








\

Dwa lata pod rząd byliśmy w Trogirze, Okrugu Gornjim w okolicach Splitu.
Piękne widoczki, woda obłędna
Zwiedziliśmy park narodowy Krka, Dubrovnik, Split, Primosten, wyspe Szolta
POLECAM

Witam wszystkich.

Temat bardzo ciekawy , parę wpisów + zdjęcia to prawdziwa inspiracja do planowania urlopu-wakacji.
Miałem ambitny plan pojechać tam w ubiegłym roku. Niestety "chcieć to nie zawsze móc" ....wakacje spędziłem w Polsce.

Sezon 2011r. się zbliża dużymi krokami. Zaplanowałem urlop od 15 czerwca z możliwością lekkiego manewru co do daty.

Wiem jedno ,chcę tam pojechać. Jak znam życie, będzie w tym sezonie wybierać się tam jeszcze parę osób z forum.

Może zrobimy coś w stylu lista terminów.
Nie koniecznie wspólne wakacje, ale na przykład wspólny przejazd z Polski do Chorwacji.

Nigdy tam nie byłem i o ile wyjazd na zachód nie stwarza obaw ,to wyjazd tam przeraża mnie pod kątem logistycznym.
Ile euro wziąć, ile ich waluty ile ogólnie $$ . Co i gdzie z winietami ,jak z tymi drogami tam i jak z noclegiem.
Piszecie że 6-10 euro za nockę a ja w necie widzę 20-30 eu. Jak liczą dzieci ? Bo ja i dwie córki + żona to 4 osoby X powiedzmy 25 EU nocka i razy14 dni = 700eu to jest niemal 3000zł za spanie a reszta ?
Paliwo........ 1300km w jedną +500km na miejscu i 1300km do domu to jest 3100km więc 220 litrów ON licząc mniej więcej po 6zł .
To jest około 1320zł Nie mam pojęcia ile winiety i atrakcje na miejscu ----jedzenie.

Zakładam że skrupulatne liczenie objawi nam kwotę około 7000zł. Sam nie wiem czy to do końca tak tanio
Mimo wszystko tam pojadę ,przekonam się i wyciągnę wnioski.

Zapraszam do rozwijania nadal tematu dzielenia się doświadczeniem i wiedzą w tym zakresie...........

Wiem jest forum CRO. tam sporo informacji, jednak nie zaszkodzi aby i u nas był temat zawierający ważne i przydatne informacje.
Jak widzicie moje wyliczenia?
Pozdrawiam Krzysiek.

zjechałem cala Chorwację, najlepiej jechać wzdłuż wybrzeża i potem promami miedzy wyspami
mega podroż i niezapomniane wrażenia

6-10 euro za osobę
cena 20-30 euro to pewnie za cały apartament czyli np za 4-6 osób, więc wychodzi po te 6-10 euro

kasa - brać kartę i nic więcej, przelicznik jest taki, że traci się przy wypłacie kilkanaście gorszy, naprawdę

winiety - ja jechałem przez Słowację - winieta obowiązkowo, Węgry - można się zastanawiać nad drogą 86 (niepłatna i krótsza o 250 km od autostrady), w Chorwacji autostrada to myślę, że do Zagrzebia, później zależy gdzie jedziesz, ja jechałem w ok. splitu więc tak:
jechałem do autostradą (koszt ok 100 zł), wracałem drogą nr 1 i ok 2 h dłużej ale za darmo, żadnej dziury, korków, naprawdę OK
jak byś jechał przez Austrię i Słowenię to niestety tam trzeba kupować drogie winiety..

jedzenie jest tam w cenach podobnych do naszych, z tymże mleko, pieczywo, masło i mięso jest minimalnie droższa- reszta tak samo, wiadomo w sklepikach tam gdzie są noclegi jest nie za tanio, jednak są tam różna markety, a nawet LIDL, więc ceny są tam takie jak u nas - chyba nie warto brać jedzenia ze sobą, jak można skoczyć w Chorwacji do jakiegoś lidla

jeżeli chodzi o paliwo można płacić wszędzie kartą, z tymże lepiej przed zatankowaniem się zapytać czy przyjmą kartę i mieć pod ręką kilkaset euro zapasu na wszelki wypadek, a tak to używać tylko kart, nie tracisz praktycznie nic na płaceniu, ew. prowizja przy wypłacie z bankomatu

Krzysiek, przede wszystkim karta, stacje paliw, sklepy typu lidl i inne tego typu, opłaty za autostrady, przelicznik wychodzi taniej niż wymiana w kantorze, najlepiej mieć ze 2 różne karty, do tego oczywiście gotówka, najlepiej euro. My mieliśmy kartę z Alior banku i wszystkie bankomaty za darmo, przelicznik również opłacalny. Piszesz, że na miejscu 500km to zależy ile planujesz zwiedzić i w którym rejonie będzie, ja z żoną byliśmy w okolicy Trogiru i wyszło nam wszystkiego prawie 1000km. Za apartament płaciliśmy 40 euro, sypialnia, coś a'la salon z kuchnią a w nim łóżko na 2 osoby, oraz łazienka.

EDIT:
Jak szukasz spokojnego miejsca z dala od zgiełku i tłumu ludzi to mogę podesłać Ci namiary.

I ja się wybieram z narzeczoną w te rejony na początku czerwca.
Na tym forum jest wszystko o Chorwacji i lista chętnych o której wspomina Krzysiek.
Tak jak napisał podol dwie karty. Ja mam master i visa z dwóch różnych banków.

Z moich wyliczeń wychodzi mniej więcej tak:
nocleg 12dni x 30euro max = około 1500zł
4000km trasa + trochę na miejscu 1500zł
zwiedzanie 500zł
winieta i bramki 400zł
ubezpieczenia 200zł

info o winietach

My tez planujemy wyjazd w sierpniu po ślubie.
Koledzy wypowiedzcie się co do cen noclegów i jedzenia z zeszłego roku?