BMW Sport

Witam,

Straszna historia mi się dziś przydarzyła. Obładowany zakupami na święta wróciłem do auta i....nie mogę go odpalić. Elektryka działa, wszystko się włącza więc wiem, że nie akumulator. Silnik wydaje tylko dziwny dźwięk jakby tarcia. W końcu po 40 minutach walki udaje mi się odpalić i wrócić do domu ale po drodze z wydechu wydobywa się ogromna ilość dymu. Samochód jakby dławi się co jakiś czas a na "luzie" trzęsie. Co to może być?

czy to był dym ?czy biała para?

biała para ale w bardzo dużej ilości, wydaje mi się, że ulatnia się też z pod maski...a w aucie czuć benzynę...

Dodam jeszcze, ze silnik się grzeje max....

Więc coś z układem chłodzenia.
Pewnie pękł jakiś wąż, albo spadł. Sprawdzałeś czy płyn ubywa i ogólnie pod maską ? Czy zamknąłeś oczy i modliłeś się aby tylko dojechać ?

Taa patrzyłem. Na śniegu byłoby widać. Zresztą to raczej nie to. Bardziej coś w układzie wydechowym się zapchało. I żebyś wiedział, ze sie modlilem zeby dojechac...a mieszkam w Dobrej więc kawalek od Szczecina mialem. Oby Carfix był jutro czynny...

Lepiej jedź do Pawła na Harnasiów (NASO BMW Baumgart Paweł)

Może uszczelka pod głowicą ?

ja bym wogóle nie jechał a poszukał mechanika który przyjedzie i zbada na miejscu , bo można coś bardziej zepsuć
Moze się okazać ze laweta bedzie duużo tańsza niż skutki "może dojade"

Dużo pary z wydechu-płyn idzie w układ= uszczelka (to tylko moje domysły)
Sprawdź olej czy go nie przybywa.

taaa do Świra to trzeba się zapisać z tygodniowym wyprzedzeniem

Sprawdzę tę uszelkę....a narazie PKSem

To daje do myślenia?... nie!