No właśnie mam podobne problemy. Nie będę zakładać nowego tematu i spytam tutaj.
Jest sens pakować głosniki typu morel tempo 6 itp. do auta gdzie będzie ori radio bmw business z konwerterem / wyprowadzonymi chinchami?
Czy wyprowadzenie tego sygnału z radia (mam tu na mysli oddanie do jakiegos elektronika) jest lepsze nisz zakup konwertera za 30 pln?
Drzwi będą na pewno wygłuszone, a głośniki zamontowane przez dystense z mdf. Głośniki z półki wywalone. Zostają maskownice i subwoofer z tyłu.
W takiej konfiguracji mój wybór pada na głośniki powerbass l6c na przód i powerbass s12 (30cm woofer) w obudowie closed na tył. Do tego wzmak lub dwa carpower/crunch w kazdym razie zaden gornych lotów.
W grę wchodzą jeszcze skrzynie rokcforda 30cm P1S412 na wzmaku wtedy juz tez rockforda.
Jak łatwo się domyślić jest do budżetówka pochowana po aucie najlepiej tak, żeby nie było widać.
Chodzi mi o to czy to radio (jak mniemam kiepskiej jakości) wykorzysta nawet taki słaby zestaw , czy kupić nowe radio i zepsuć deskę?

jakieś dynaviny odpadają ze względu na cenę
