BMW Sport

Witam, nie mam już siły do tego auta, cały czas robi mnie w jajo Samochód jest świeżo po regeneracji turbiny, został spuszczony i wlany cały olej aż pod korek. Zrobiłem około 600-700km, potem na zimnym silniku (przy temp. otoczenia około 26stopni) sprawdziłem poziom oleju - zauważalny był widoczny ubytek. Nie zdążyłem jeszcze dolać, sprawdzam dzisiaj (po nocy stania, tak jak poprzednio, ale tym razem temp. otoczenia to około 16stopni) i... olej na bagnecie znów jest pod korek. Nie rozumiem tego totalnie, czy takie różnice temperatury mogą jakoś wpływać na gęstość oleju ? Dzisiaj jak sprawdzałem to dosłownie zlewał się z bagnetu, ostatnio tak nie było.

Mozesz sprostowac ile to litrow i jaki to silnik

Przepraszam, myslalem ze auto jest w profilu opisane Chodzi o 318 tds'a, tam wchodzi okolo 5.5l oleju.

Dodam ze w aucie przeczyszczona jest odma i silnik jest cały suchy.

Czyli wlales 5.5 litra, czy wlales pod korek? Bo to jest różnica i to spora.

wlał 5,5l, pod "korek" bagnetu czyli do poziomu max?

W tym TDSie to jest trochę dziwna sprawa, po jakim czasie stania sprawdzałeś?
Najlepiej po nocy, z doświadczenia wiem, że po pięciu minutach stania to ledwie się miarka maczać potrafi, a po poł godzinie było trochę ponad minimum a rano prawie max

Auto zostało na jeden dzien odstawione do warsztatu - przy okazji podłączyli go do komputera. Za tydzien mam pojechać i sprawdzić kontrolnie stan oleju i wtedy będzie cos więcej wiadomo. Sprawdzam zawsze po nocy stania. Jak cos wyjdzie ciekawego to napisze.