BMW Sport

Szacunek za włożoną pracę i pieniążki. Wszystko profesjonalnie.

no to ja czekam na pierwsze treningi na torze

Już się nie mogę doczekać filmików jak to jeździ

Więc tak.

Wszystko złożone (na razie na przepływce), silnik niby to chodzi ale jednak nie chce. Wtryskiwacze zachowują się trochę nadgorliwie bo pompują takie ilości paliwa do komory że silnik po jakimś czasie gaśnie z zalania.

Ponieważ silnik najlepiej pracuje zanim się zagrzeje, mamy plan żeby jutro z samego rana wyjechać autem na drogę z podpiętym komputerem i sprawdzać na bieżąco co się dzieje. Problem mamy taki, że komputer nie wywala żadnych błędów. Świeci się mimo to kontrolka check engine.

Tak czy owak dziś usłyszałem ten silnik przy mniej więcej 3tys obr i spadły mi gacie z wrażenia

ciekawe co to za dzwięk

moze korba

No i dupa. Nie wiedzieć czemu auto w ogóle nie chce już odpalić. Ciśnienie paliwa w normie, sondy przepływki chodzą, czujniki działają, żadnych błędów na kompie nie ma. Jest iskra, jest paliwo i powietrze. Podpięty został też inny DME na wypadek gdyby mój siadł i to samo. Mimo to świeci się kontrolka check i nie potrafimy wyciągnąć błędu przez zegary bo nie działa metoda naciskania pedału gazu 5 razy.

Jedyne co nie ma sensu to że na komputerze kąt wyprzedzenia zapłonu wynosi 78 stopni. Jednak po rozmowie z osobą która ten silnik budowała dowiedziałem się że na tą wartość nie ma co spoglądać dopóki silnik nie odpali.

Silnik po dostaniu olbrzymiej dawki lewego powietrza chodzi nienajgorzej ale przy 3500obr pod obciążeniem brakuje mu już paliwa. W weekend jadę na urlop i zostawiam auto ze stroicielem, który spróbuje skorygować dawkę paliwa, dotrzeć silnik do końca a następnie wystroić na ecumasterze. Dowiedziałem się też że taki przypadek miał już u kogoś miejsce i że DME po prostu nie radzi sobie z takimi modyfikacjami silnika jakie zostały przeprowadzone.

Nie działa też temp oleju i prędkość. Ale to już nie będzie jakiś wielki problem.

I jest dupa

Coś w tym silniku nie chodzi i nie wiadomo co, bo zostało sprawdzone WSZYSTKO łącznie z podmienianiem czujników odpowiedzialnych za pracę ze "zdrowego" silnika.
Powoli kończą się możliwości oddania tego auta komuś innemu. Naprawdę mądre głowy nad nim siedziały i stoimy w miejscu. Auto częściowo wystrojone nadal nie chce chodzić, podobno na biegach 1-3 jedzie w miarę a na 4 i 5 całkowicie umiera.

Chyba kolejnym etapem będzie oddanie go do ogarniętego elektryka żeby przerył wszystkie kable między DME a wiązką auta. A jak to się nie uda to pewnie trzeba będzie zrobić wycieczkę do Torunia do PUZa:( Punktem zaczepienia dla mnie jest teraz wiązka silnikowa i jej "kompatybilność" z resztą auta. Wiązka ta została przerobiona na potrzeby 318is bez EWSu, być może w 328i są zupełnie inne piny w gnieździe i DME nie komunikuje się z IKE i/lub innymi modułami - w przypadku E36 nie ogarniam.

19go jest trening na Torze Poznań, mam nadzieję że będzie padać bo przynajmniej sobie pojadę i nie obciążę specjalnie silnika...

No to dupa

przy 3500obr przycina się? dławi się?

3mam kciuki,że to ogarniesz do treningu lub spadnie z nieba deszcz pozdro

To Ty musisz miec tam ladne spagetti, wiazka od 328 przerobiona dla 318 a silnik od M3 i to do tego na ecumasterze to ja sie nie dziwie ze to nie chce jezdzic

Inur chyba mówił o wiazce silnikowej tej od S50 przerobionej dla potrzeby poprzedniej budy 318is.

A obecna buda to bylo ori 328.

tak ja to rozumiem .

Jak wyżej. Już wiemy o częściowej niekompatybilności wiązki, zadzwoniłem do warsztatu w Poznaniu który zajmuje się swapami do BMW, wytłumaczyłem że wiązka od M3 została przerobiona żeby pasować do IS'a i siedzi w 328 Chłopak mi tak zaczął sypać kolorami kabli i pinami w X20 że chyba się do niego wybiorę, od razu mi powiedział jakie kable pewnie zostały dorobione przy swapie, czego nie było w IS'ie a jest w 2.8

Mamy postęp po założeniu seryjnego dolotu. Silnik chodzi w miarę równo na wolnych z założonymi kapturkami na rurkach podciśnienia za przepustnicami. Wcześniej nie chciał nawet odpalić. Dwa - jest moc chociaż nie ma jej za dużo. Nie pamiętam dokładnych wartości ale Ecumaster wypluł nam przy wadze całkowitej auta 1600kg 222 konie na zamachu przy 6800obr/min i jakieś 220Nm przy 3800. Są to dane bardzo niedokładne, nie ma co porównywać z hamownią ale wiemy przynajmniej jak wygląda krzywa momentu. Niestety i tu i tu powinno być o 100Nm i koni więcej ale porównując z tym co było, jest to olbrzymi skok do przodu.

Powodem dla którego auto może siadać powyżej 4000obr/min (tak się dzieje) jest jeden kabelek który nie jest podpięty i podobno powoduje że komp wchodzi w tryb awaryjny i cytuję "nie chce się wkręcać". Nie wiem co się kryje pod tym pojęciem ale jest to kolejna rzecz jaką musimy ogarnąć. No i dojść do tego dlaczego się świeci kontrolka Check. W każdym razie jestem dobrej myśli


Wiem że jest sajgon pod maską ale tego się nie uniknie przy namiętnym ryciu w wiązce... obiecuję że jak będzie już działać to wszystko będzie wycackane
Swoją drogą jestem dość dumny z tego jak jest zamocowana linka gazu na trytytkę owiniętą dookoła pompy hamulcowej









Przed wstępnym strojeniem z p. Maleckisem (choć raczej było to coś w stylu sprawdzenia mapy i drobnych korekt niż strojenia)

Dobrze że są jakieś postępy Nie mogę się już doczekać końca projektu

Chyba tylko Ty przyjacielu, reszta w tym ja mamy już tego serdecznie dosyć

heheh normalnie czarna magia to ja się zastanawiam ostatnio dlaczego mi się skuter grzeje
a tu to normalnie kosmos jakiś

ale trzymam kciuki jak zwykle oby zapi.. bokiem

Inur, trzymam kciuki

pozdro

jak tam chodzi maszyna ?