BMW Sport

130 a 80 to chyba róznica. Przy czym nie uważam ze potrzeba profi kierowcy zeby lecieć bokiem na sniegu nawet te 80 km/h. Zalezy oczywiscie po jakim winklu..

No pewnie, każdy by w nocy przez las śmigał ot tak luźno sobie przy takich prędkościach

Nie o tym temat jest.

Hehehe.

beny., i pawelek, dostaja po narcie za spamowanie.

tomaszeklolek, Jak już się tak bawić to zakupić E30 316i M40 zupełnego golasa. Wybebeszyć i działać swap na M60B40 Historia już niejednokrotnie pokazuje i zna takie przypadki

prędzej 130, bo 80km/h to jeepem latałem w zeszłym roku po zaśnieżonych lasach

Wracając do tematu to średnio do mnie e30 przemawia. Predzej 328i lub 540i. Za pierwszym przemawia to że nie koniecznie chciałbym trzecie V8 bo juz sie nudne robi, za drugim przejawia moc i mój sentyment do e34 które bardzo lubię i pierdolnięcie v8 które jednak już znam i wiem że to pewna moc. Czasu jeszcze dużo do zakupu, bo samochód będę chciał kupić na wiosnę. Dlatego tak późno, ponieważ odłożę jeszcze trochę pieniążków i postaram się szukać czegoś ciekawego. Niestety z 540i 6b jest problem ze znalezieniem samochodu, a jeśli już jest odpowiedni tzn, dobry stan techniczny, bezwypadkowy i niezajechany to w niemcowni niestety chcą za to sporą sumę. 328i w kraju jest spory wybór ale też wszystko dosyć mocno przekatowane.
Narazie na zimę próbuje namówić pewnego kolesia aby puścił mi 320i za grosze, tak aby przejezdzic tym zimę bo przy mokrej szosie i śniegu 320i + szpera albo zaspawany dyfer na pewno da też sporo frajdy

Myślę, że na wiosnę będzie wysyp samochodów, więc na pewno coś znajdziesz

Tomaszklolek był na forum kiedyś taki projekt do sedana zwykłego białego chłopak wrzucił silnik od ///M i do zera wybebeszył całe wnętrze, zespawał most, dał krótsze przełożenia i rakieta to była, może ktoś kojarzy, bo ja nicka ani tematu nie pamiętam, tak tylko wiem, że było na forum takie auto.

to na wiosnę będzie E36 340 w 6 biegach na sprzedaż chyba że wcześniej ktoś skubnie

Pamiętam

Natomiast jeśli chodzi o e30 z V8 to nie pakowałbym się w coś takiego. Autko może i fajne do driftu i latania bokiem, ale jak do normalnej jazdy po torze to wyrównoważenie takiego wynalazku z pewnością pozostawia trochę do życzenia. Zapewne sporo rzeźby jest też z upchaniem tam tego silnika, a to jak wiadomo niezbyt dobrze wpływa na awaryjność. Poza tym e36 to jednak auto nowocześniejsze, ładniejsze i wygodniejsze. Jeśli chodzi o e36 M3, angliki i przekładki to trzeba liczyć się z tym, że jeśli wysypie Ci się S52 to może nie być łatwo o części, a ceny w ASO są pewnie nie małe zważywszy, że to ///M. O zawieszeniu, hamulcach i pozostałych elementach nawet nie wspominając... Z kolei e34 to już spora limuzyna co oznacza, że gorzej nadaje się do tego typu zastosowań. Dlatego sądzę, że najlepiej i najtaniej byłoby nabyć jakieś e36 316/318i, wybebeszyć i wstawić tam M54B30

ja popieram nadal na początek e-36 328i po modach i szperunek a jak zabraknie mocy to w ta sama bude upakować v8

Zakov myisz się prościej wpakować v8 do e-30 jak do e-36

e-34 na dobrej glebie na torze zamiata wiem kolega miał i wykręcaqł lepsze czasy jak większość e-30 i e-36 e-34 jest sporo szersze i przez to zakręty bierze dużo pewniej i stabilniej a na gwincie w ogóle właściwie sie nie przechyla

No kurcze, ale czy ja gdzieś napisałem, że jest na odwrót? Tak czy inaczej wszędzie łatwiej upchnąć R6 i byłoby bardziej po "Bożemu", bo te silniki po prostu były tam montowane fabrycznie.

Myślałem ze 328i troche lepiej lata. Jest szybkie ale po wczoraj, ani spod swiatel ani na prostej 60-200 328i Twojego kolegi nie uciekło cieżkiemu 7er, mimo że w silniku ma sporo pomodzone.
Jazda wewnatrz tego 328i jak najbardziej na plus, czuć że to jedzie, ale na kresce z e38 wyskoczyłem ze świateł, może temu że kolega poszedł z odcięcia. Jazda po zakrętach i upalanie wypadła ciekawie, widać jak dużo szpera daje w zabawie


ale bude r4 i tak trzeba pod wzgledem napędów, hamulców itd przerobić na to z 325/328 wiec nie wiem czy jest sens. Najlepsza opcja dorwać ładną i zdrową budę od 325/328 ale z padniętym silnikiem i tam m54b30 wrzucic i pomodzic na 250 a moze nawet 260 kucy

A no to wiadome, tylko weź znajdź w takiej konfiguracji.



To Cię będzie trochę kosztować...

No niestety, pytanie czy warto heh. e46 330i przyspiesza w okolicach 6,5 sek. tak przynajmniej mówią książki więc przy wybebeszonym e36 może udałoby sie zejść na 6 z groszem, a może nawet równe 6 przy krótszym moście i szperunku

M54 może być trochę drogie samo w sobie jako, że szło do nowszych roczników (co może też przekładać się na stan takiego silnika, choć wcale nie musi). Możesz też pomyśleć nad M52B28 bez "tu" i wtedy załadujesz tam od razu kolektor od M50, ewentualnie dolot + "barany" i powinno to zdrowo hulać. Jeszcze jakby dorwać tanio jakieś "ostre" wałki to już w ogóle...

Wczoraj jechałem jako pasażer takim 2,8 ustawionym typowo na przyśpieszenie, chociaż tu zdzira mógłby sie bardziej na ten temat wypowiedziec. Jechało dopiero od 4,5 tys obrotów, do samego odcięcia nieźle, ale dół słabiutko. Mamy w domu e39 530i i te m54 juz od dołu fajnie jedzie.

to 2.8 kręci czas do srtki poniżej 7s jak nie spartoli startu to do setki odchodzi od e-32 lub e-38 w atomacie około 1-2 długosci sprawdzone z moim autkiem

No wiadomo, że w porównaini z v8 to 2.8 nie ma dołu tomku hehehhe ale za to górę kosi sper a w manualu szczerze po co mu dół jak on rusza z 5000rpm ze szperą???? wojtek jak idealnie wystartuje to ja do 200 mam problem odrobić

ale jak mało to e-36 i M60B40 lb M62B44 ale bez tu

A po co Ci ten dół do szaleństw?? No ale fakt faktem, M54 to już mocniejsza zabawka

Bo jako posiadacz dwóch v8 i od świeta m54 jakoś trudno mi sobie wyobrazić żeby go nie było