BMW Sport

zaraz?

ale nie pisał wniosku do sądu? odmówiłeś przyjęcia mandatu i pojechał sobie??


nie pamiętam przepisu dokładnie ale nie wolno używać telefonu. bawić się nim, pisać sms itp! była taka sytuacja w uwaga pirat. może ktoś znajdzie ten przepis

Po pierwsze to Policjanci (Oskarżający) mają dowieść Twojej winy.
Ty swojej niewinności nie musisz udowadniać!!!

Zasada in dubio pro reo

http://pl.wikipedia.org/wiki/Domniemani ... no%C5%9Bci

Jak nie spisali notatki na miejscu to po sprawie. Nie chciało im się i tyle.

Trochę dziwna sytuacja... W przepisach jest zakaz korzystania z telefonu komórkowego, czyli wcale nie musisz z niego dzwonić ani pisać smsa.
Wystarczy, że będziesz grał w węża na nokii to też powinien być mandat:)

Następnym razem lepiej się zastanów zwłaszcza jeśli jedziesz z żoną i małym dzieckiem bo nie każdy kierowca ma taki dobry refleks

Mówisz-masz :

Jest to art. 45 ust. 2 pkt 1 ustawy prawo o ruchu drogowym. Korzystanie jest oczywiście pojęciem szerszym, niż samo rozmawianie przez tel. i obejmuje nie tylko wysyłanie smsów - imo korzystaniem będzie już choćby np. wyszukiwanie adresu w książce telefonicznej.

Szanse jakieś tam masz, moim zdaniem. Ale nawet, jak na bilingu nie będzie połączenia, to przecież mogłeś tylko próbować się dodzwonić do kogoś, a ten ktoś nie odebrał - to również podpada pod ukaranie. A przecież numer wybrany z listy w telefonie można przecież chyba usunąć... Może nie w każdym aparacie, ale w części chyba tak I na taką okoliczność mogą się powoływać policjanci przed sądem.

Zgodnie z art. 233 par. 1 kk, kto, składając zeznanie mające służyć za dowód w postępowaniu sądowym lub w innym postępowaniu prowadzonym na podstawie ustawy, zeznaje nieprawdę lub zataja prawdę, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.

Obwiniony w postępowaniu o wykroczenia nie składa zeznań, tylko wyjaśnienia, dlatego też nie grozi mu odpowiedzialność karna z ww. przepisu.


Z tego, co wiem, notatkę policjanci mogą sporządzić sobie później.

No niestety nie pozwoliłbym na zarysowanie mojego auta, manewr zrobiłem ostro ale bezpiecznie
Wiec nawet nie ma o czym gadać...

Hehe, jakich to fajnych JP mamy na forum, co to jebią policję, a jak coś się stanie, to pierwsi wykręcają 112/997.

Może i nie dzwoniłeś, ale telefonu używałeś. Fakt, faktem domniemanie niewinności, ale jeśli "niebieski" był kumaty i dobrze rozpisał notatkę, to czekaj na wezwanie.

A swoją drogą, mam nadzieję, że był kumaty.

Ale będą najpierw wzywać do siebie, żeby podpisać.

Społeczniactwo widze nadal dobrze funkcjonuje w naszym wspanialym kraju...

Może dlatego , że zamiast wypisywać mandaty za rozmawianie przez telefon w trakcie jazdy , złe parkowanie lub stojac schowani w krzakach za przekroczenie prędkości powinni zająć się czymś co bardziej przysłuzy się społeczeństwu - bo w sumie sami im płacimy z naszych podatków.

Valdorane - mam nadzieję , że sam też natkniesz się na podobnego niebieskiego .. będziesz bardzo zadowolony z jego pracy

Przyłączam się . Życzę spotkań z "tymi" kumatymi.

a wtedy valdorane, powie... tak to moja wina...przepraszam i poprosze o maksymalny wymiar kary, dziekuje i zycze miłego dnia panie władzo.

Doooookładnie
A póżniej dziwią sie wzrostom sprzedaży w koncernach kosmetycznych ...jak tyle WAZELINY idzie....

Notatkę sporządza policjant, obwiniony jej nie podpisuje.

To samo sobie pomyślałem.





Zgadzam się w 100 procentach.

Dokładnie

Tak bardzo będzie, ze w podzięce będzie jeszcze oddawać 1% swojego podatku na ta szczytne cele

dobra robota! ja kiedyś jechaęłm bez pasów, gadałem przez telefon i prawie by mi sie udało.... gdyby nie zauważyli pękniętej szyby haha:/

Santino, No popatrz, Panie Zielony, akurat ostatnio miałem wątpliwą przyjemność spotkać się właśnie z takimi, którzy lubią swoją pracę i kosztowało mnie to 200zł i 6pkt. Dałem dupy, bo w terenie zabudowanym, w nocy, na pustej dwupasmówce jechałem 90km/h, mimo że ograniczenie było, już na tą godzinę 60km/h.
I co, mam trzymać wersję, że są psami, ch'a i w de i że to nieuki, idioci, gbury, buraki, etc?
Jasne, na pewno i temu, który wypisywał mandat nie raz na budziku zawita więcej niż przewidują przepisy, ale mam to gdzieś. Gdybym nie jechał jak pacan, to bym nie musiał się pozbywać pieniędzy. Zatem nie rozumiem tego wątku i cwaniaków typu "Popełniłem wykroczenie, a te fagasy wpieprzyli mi mandat, bo to suki są...".

fakt jest faktem ze z jednym policjantem idzie się dogadać,a drugi jest typem służbisty który Ci nie odpuści.

valdorane jak się spotkasz z policjantem na komendzie i cię przekopie to też tak będziesz mówił że to tłumoki