BMW Sport

O taki używałem, łagodzący:


Skład pewnie niemal ten sam, trzeba by porównać na żywo.

Kiedyś tez miałem problem z podrażnieniem na szyi. Z doświadczenia wiem,że balsam nivea faktycznie pomaga. Podstawową sprawą jest golenie z włosem,czyli z dołu do góry. Te dwa sposoby wyeliminowały zupełnie u mnie ten problem.
A od 4 lat golę się maszynką z trimerem,czyli zawsze mam jakiś tam zarost

Zamiast pianki proponuje olejek do golenia

Czasami golę sie brzytwą, na początku sie zacinałem, ale z biegiem czasu nabrałem wprawy. Kupiony nowy zestaw z wojskowej wyprzedazy.

kup żel do golenia do wrażliwej skóry. Ale jak nim posmarujesz twarz to nie gól się od razu tylko odczekaj 3-5 minut z tym na twarzy. Potem się ogolisz, posmarujesz jednym z kremów do wrażliwej skóry i powinno załatwić sprawę.

A te zaczerwienienia to się nazywają zapalenia mieszka włosowego (w 80% przypadków), bo żeby to potwierdzić musiałby zobaczyć to dermatolog. Są na to też maści, ale ja zacząłem korzystać z tej metody + golę się na noc i olałem te maści.

Ja polecam osobiscie Mach 5 koazacka uzywam jej od 2 lat a ostrza wymieniam raz na miesiąc polecam naprawde super

noooooo reno, wreszcie pierwszy prawdziwy facet na tym forum, reszta to baby zemną włącznie

słuchaj, jak często trzeba ją ostrzyć?

o co chodzi z brzytwą ?
Czemu az koles na filmiku goli sie cztery razy ??
zdziwko niezłe kurcze heheh

właśnie, dlaczego 4 razy? Reno - Ty się golisz brzytwą.... raz nie styknie - no góra dwa....?

Z włosem, pod włos i w poprzek.

yyyy......tego - aha

no to ja już jak dwie baby

Jezu Chryste jak można się tym golić.....

A tak w ogóle to co Cię Barnabo wzięło żeby sie brzytwą chlastać??? Reno widzę też działa....

Moj dziadek goli sie co prawda nie brzytwa ale zyletkami ma taka metalowa raczke z uchwytem do zakladania tam zyletki , ma to od kiedy sie goli czyli od jakis lat '40 ubieglego wieku a wyglada jak nowka sztuka do tego krem naklada pedzelkiem do tego przenaczonym

Jednorazowka chyba 2 razy w zyciu sie golilem -sczerze ? to lepiej ostrym nozem

Uzywalem mach 3 ale jak przepadl to poszlo o model nowszy i sprobowalem fusiona z bateryjka w srodku , polecam kazdemu goli dobrze i nie idzie sie zaciac bo ma te wibracje + pianka gileta + nivea balsam i jest bardzo dobrze

Elektryczne moim zdaniem gola mniej i zawsze morda jest szorstka nawet po ogoleniu ,a do tego to wyrywa klaki a nie tnie jak zwykla reczna .

Brzytwa hmm pewnie zaje#iscie goli ale po latach wprawy i jak mialbym nia golic podgardle to bylbym spocony pewnie

...Ale kto co lubi

Przerypane się golić brzytwą mając delirkę

odpowiedź jest bardzo prosta - bo jestem chodzącym dziwolągiem i wszystko robię na opak.

4x bo z wlosem, pod wlos i w poprzek. Ja sie gole 2x, z wlosem i pod wlos, ostrze brzytwe co kwartał, uzywam 1 kamienia.




Tez sie golę na co dzień maszynka na żyletki, choc do dziadka to mi brakuje kilkadziesiat lat .
Jak mawiał mój dziadek mezczyzna moze byc nieogolony, ale nie moze byc niedogolony.

co do podrażnień to ja nie miałem nigdy problemów ale ostatnio chciałem spróbować czegoś innego i odstawiłem wodę po goleniu na rzecz balsamu, takiego jak wrzucił Gozdi, fajnie nawilża skórę i zero pieczenia. Z (małego ale jednak ) doświadczenia wiem że podrażnienia wynikają też z samej maszynki, po jednorazówkach miałem dużo bardziej obolałą twarz.
Żel do golenia nivea, balsam i nie ma problemu

brat takiej używa, kumpel tez przerzucił się z Macha3 na Fusion i twierdzi że lepiej goli chociaż na Macha narzekać nie można ale z tym zacięciem to kumpel dał rade mówił że raz zapomniał włączyć wibracje i się pochlastał
co do żyletki to trzeba mieć trochę wprawy, taki Mach bardziej gładko idzie po twarzy, nie ma takiego strachu że jak ręka zadrży to będzie ała

Ale sadomasochistyczny wątek. Jak ja się zaczynałem golić, to zaczynałem właśnie od żyletki. Jakieś 2 lata minęły, zanim dowiedziałem się, że golenie nie musi równać się cierpieniu. Boszszsz, najgorszy był wąs i tempa żyletka (
Jak mi w końcu wpadła w ręce jednorazówka, (nie wiem w sumie czemu tak późno, po prostu w sklepie nie było żyletek, a potrzebowałem), to zdawało mi się, że umarłem i poszedłem do nieba! A był to o ile pamiętam najtańszy dwu ostrzowy gilette blue.
Starej daty za to używam wody po goleniu: moim faworytem jest BRUT (nie mylić z polskim brutalem), męski zapach stworzony przez dom mody Faberge, gdzieś w latach 50tych.
Na drugim miejscu również klasyczny, lecz bardziej rozpoznawalny old spice orginal.

Jade na koniu

Ja gole sie brzytwa juz chyba z 5 lat. Generalnie w dzisiejszych czasach to hobby, na ktore trzeba miec czas. Poczatkowy wklad jest spory i moze sie okazac ze golenie sie nie spodoba...

Brzytwe trzeba kupic dosyc dobra. Polska wapienica czy wynalazki z allegro to kicha. Ja kupilem swoja pierwsza porzadna na razors.pl, teraz widze ze rozmowa zaczyna sie niemal od 300zl... http://www.razors.pl/brzytwy-c-5/brzytwa-dovo-6-8-p-47 Do tego potrzeba pasek skorzany do ostrzenia. Mozna ostrzyc na starym pasku do spodni, ale fajnie jak jednak jest cos kulturalnego. http://www.razors.pl/akcesoria-do-ostrz ... zytew-p-11 Na pasku polerujemy przed kazdym goleniem. Zaleznie od twardosci zarostu trzeba przynajmniej 100 razy przeciagnac. Raz na jakis czas trzeba wyprowadzic ostrze na kamieniu http://www.razors.pl/akcesoria-do-ostrz ... -grit-p-14 Nie znalazlem fryzjera ktoryby mi to zrobil, starsi ludzie na wsi dawno juz nie maja kamieni, z reszta malo kto dysponowal profesjonalnymi narzedanimi do ostrzenia. Do brzytwy prosi sie tez pedzel z naturalnego wlosia borsuka http://www.razors.pl/pedzle-do-golenia- ... orsuk-p-43 i mydlo do golenia http://www.razors.pl/mydlo-i-krem-do-go ... atyglu-p-3.

Teraz juz wiecie skad jest moj avatar

Raz miałem golony zarost na twarzy brzytwą. Byłem bardzo zadowolony z efektu,jednak z braku czasu nie korzystam z tego. Do tego mam bardzo twardy zarost i codzienne golenie jest dla mnie katorgą , więc gole się co 2-3 dni. Natomiast nie wyobrażam sobie,żeby fryzjer nie ogolił mi karku,gdy ścina mi włosy. Ciężko spotkać już takich fryzjerów, bo większość nie potrafi nawet brzytwy trzymać w ręce. Moja kobieta jest fryzjerką (ostatnio ścinała włosy kpt. Wronie, ten od słynnego lądowania na Okęciu ) i ona także nie używa brzytwy co niemiłosiernie mnie denerwuje. Miałem też porównanie u kumpla, który ogolił się jednorazówką,a po 2 dniach Turek ogolił go brzytwą. Plus dla brzytwy.