BMW Sport

Berbel007, Dobra jest! Ma domowy klimat, a to najważniejsze.
PS. Ale na te miśki przy wyciskaniu końcowych powtórzeń, nie mógł bym się patrzeć Nie działały by motywująco. wręcz przeciwnie

Bardzo pomocne ćwiczenia Fakt, że nie od razu, ale efekty są
Teraz jeszcze trzeba wygospodarować czas na basen i już powinno być zupełnie ok

Nie wiem jakie masz priorytety treningowe, ale chudy twaróg jest spoko. Jeżeli zależy Ci na utrzymaniu masy mięśniowej to pół banana albo cały i wtedy 100 - 200g twarogu.

Kostka twarogu z powidłami albo jogurtem owocowym to podstawa

dokładnie u mnie jedna wjeżdża codziennie

Treningu siłowego na razie nie robię. Jedyne co to spinning i basen. Twarogu nie lubię Nie może być zamiast tego jakaś Jogobella na przykład?
W poniedziałek pokopałem trochę w piłkę na turnieju. Mimo, że od dwóch lat jeżdżę regularnie na rowerze a od 3 miesięcy pływam na basenie minimum 3 razy w tygodniu to po wczorajszej pobudce miałem zakwasy na:
udach, brzuchu, rękach i łopatkach. To pokazuje jak bieganie rozwija ciało. Od poniedziałku przed robotą dorzucam sobie do swoich ćwiczeń poranny jogging.

Indeks glikemiczny takiego jogurtu nie jest nazbyt korzystny, jeżeli się najesz jogurcikiem od biedy może być, jednak to same węglowodany prawie. Chyba, że mówimy o jogobelli naturalnej, to nie tak źle.

Witam panowie. Niechcący trafiłem na ten wątek i myślę że moglibyście coś dopomóc . Sytuacja przedstawia się tak że mam kolegę z którym walczymy o kg (głównie jego ). Chłopak ma ok. 180 wzrostu i 105kg . Od pół roku zaczął chodzić ze mną na siłkę, jeździć rowerem [tak raczej sporadycznie bo ma problemy z kolanem (niewyleczona dobrze kontuzja po wypadku na nartach)] no a z powodu kolana niestety do biegania ze mną nie chce się zmusić . Nie wiem co je (przypuszczam że gotowe żarełko bo mieszka bez żony), ale ostatnio pochwalił mi się że kupił urządzenie do gotowania na parze i zamierza się zdrowiej odżywiać. Jakie powinien wykonywać ćwiczenia na zgubienie wagi + budowa mięśni? Jaką dietę (wiem że ciężko cokolwiek doradzić tak przez net ale może się uda )? Chłopak ma motywację chcę mu w tym pomóc. Dziękuję za wszelkie sugestie

Ps. jiGsaw nie grałeś/grasz może w ET?

Grałem w cs'a na b. wysokim poziomie kilka lat. W ET nie, może kilka razy na lanie z kolegami. Co do Twojego znajomego - mądrze robi, że nie biega po takiej kontuzji kolana i przy takiej wadze. Druga sprawa to on ma tłuszczycę z tego co zrozumiałem, także na razie niech sobie odpuści budowanie masy. Trening siłowy + aeroby po nim zaraz oraz dobra dieta powinny być lekarstwem na jego przypadłość.

A masz może jakąś stronkę czy coś gdzie taką dietę może sobie ustalić? Co rozumiesz pod "trening siłowy + aeroby" (chodzi mi o konkretne ćwiczonka ). A już myślałem że się znamy

1000 5000 100 900 razy było o diecie w tym temacie zobacz parę stron wcześniej
Podstawa to dobre nawyki żywieniowe

dokładnie kolego davidoffdavidoff, były już plany treningowe, przejrzyj sobie wątek . niestety to przychodzi z czasem, ja np. uwielbiam twaróg z maślanką naturalną i musli na śniadanie, i rzadko jem co innego, to samo kolacja Najważniejsze to żeby się nie obżerać i jeść regularnie.

Dieta i jeszcze raz dieta.
Bez dobrego paliwa nic nie urośnie!

Ja od poniedziałku po 4 miesięcznym treningu "na sucho" zaczynam cykl na takim czymś



+ W połowie cyklu do tego stacka dodam zwykłe mono z olimpu



Zobaczymy efekty za 6 tygodni.

witam panowie chcialbym sie wbic w temat.Pamiętajcie jedno każdy organizm reaguje inaczej na każda odżywkę.Nie słuchajcie sobie tego ze na kolega działa to i na mnie tez,bo tylko wydacie szmalec i stracicie nerwy.Najlepiej postanowić sobie co się chce osiągnąć i jak się obecnie wygląda;) ale nic nie przychodzi łatwo i szybko.

Rower i bieganie to zupelnie inne miesnie. Pamietam jak sezon 2008 zamknalem z liczba prawie 8 tys km na rowerze (w tym maratony rowerowe + zawody xc) i sporo plywania na basenie. Nie biegalem wtedy od kilku lat i wyciagneli mnie chlopaki na pilke. Nastepny dzien nie moglem wstac z lozka, plakalem takie mialem wszedziej zakwasy, na uszach chyba tez. Po jednym dniu umierania w lozku ledwo wsiadlem na rower i ... zrobilem 3h trening jak zawsze bez zadnego bolu, a jak zszedlem z roweru to nie moglem do wanny wejsc bo znowu zakwasy od grania w pile dawaly znac Tez myslalem, ze jak tyle jezdze to bieganie bedzie pikus, a tu taki zonk...

Teraz jak te cieplejsze dni 25*C i wyżej sie wyleci o 22-23 pobiegać to się fajnie można spocić.

Dziś 13,5KM, tylko cholera czasu nie zmierzylem.

Benyy, 13,5 km ostro
ja padam po 5ciu od miesiąca robię codziennie około 30 km rowerkiem ale efekt żadne.
Standardowo góra mi wysycha strasznie a kopyta zalane
Nie potrafię sobie z tym dać rady nie wiem gdzie robię błąd wiem jak je ruszyć tzn obetnę węgle, zmniejszę posiłki i pójdzie ale wtedy zrobie się straszny suchoklates

Czesiu powiem Ci, że biegne na prawde powoli, ale mnie poci jak świniaka! Dziś tylko 7 KM w 40 minut.

ja mam tak samo w pewnych momentach to nawet jest szybki marsz żeby trochę odpocząć i znowu szybszy trucht i tak w koło.
Zawsze biegam w bluzie czasem nawet zakładam pod spód t shirt więc po paru min. wyglądam jak bym wyszedł z sauny