BMW Sport

Witam, mam pytanie j.w.

Ostatnio jak podbijałem przegląd znajomy diagnosta poinformował mnie że to prawdopodobnie ostatni rok gdzie będzie mi mógł podbić przegląd w aucie z usuniętym DPF czy katem ponieważ będzie zmuszony pobrać analizę spalin która odrazu będzie wysyłana ''gdzieś wyżej''
Pewnie przy przeglądzie znajdzie się jakiś sposób żeby to objeść (albo i nie) ale w przypadku gdy zieloni nas złapią albo Policja i wtedy zabiorą dowód za ''brudne'' spaliny to sprawa nie będzie taka prosta. Chciałem się dowiedzieć czy ktoś wie coś więcej na ten temat? Kiedy to dokładnie będzie obowiązywało i czy wogule to jest prawda?
pozdrawiam

Mogą sobie gadać.. Jak wyniki emisji spalin mogą być z automatu wysyłane, jeśli nie wszystkie stacje diagnostyczne mają możliwość przesłania spisanego przebiegu na przeglądzie? Rozmawiałem ostatnio z diagnostą i mówił, że spisuje stan licznika itd, ale nie trafia to do ogólnej bazy. Więc żadne inne informacje też nie trafią. To jest Polska

At last!!!

Analiza spalin już dawno powinna być obowiązkowa bez znaczenia czy to w dizlu czy w benzynie.
Ostatnio nawet byłem świadkiem takiej sytuacji w korku na obwodnicy Rzeszowa: Pani w seicento, zapewne bez klimy z dwójką małych dzieci na pokładzie a przed nią jakiś rumun w dymiącym fordzie sierra 2.0i za którym było aż fioletowo !
Przecież takiemu capowi od kopa powinien dowód polecieć! Chce się truć niech się zamknie w garażu, pedał w podłogę i dawaj...ale niech nie truje innych.

Jakieś 75 % diesli jeżdżących po Polsce by znikło więc nie chce mi się wierzyć.

Też myślę, że to będzie "martwy" przepis.




Jak nie lepiej. Benzyny też co druga starsza bez kata śmiga.

W benzynie istnieje szansa, że bez kata przejdzie Ale diesel nie sądzę, a na pewno nie stary

i co wtedy? o zrobią z tymi tysiącami samochodów?

zmielą a ludzie przesiądą się na rowery, 3/4 ludzi przestanie narzekać na drogie paliwo bo roweru nie trzeba tankować a na drodze zrobi się luz. Lato idzie, rower każdemu wyjdzie na zdrowie

takie tam gadanie. W tym momencie nie powinni podbijać przeglądów za wyciętego kata, co zmieni kontrola czystości spalin...

Przecież to od dawna jest tylko diagnosci i tak przymykaja oko na wyniki.

Juz to widzę. W Niemczech, u angoli, czy Norwegii. Ale nie w Polsce. Jeszcze długo nie.