JRafal napisał(a):
Z m54 słuszne posunięcie, nie znam właściciela, który by był z nich zadowolony, po prostu nie są takimi "dystansowcami" jak m52 na jednym vanosie
Ostatnio miałem propozycję od forumowicza na zamianę na e46 330i 2000r,silnik brał mu olej i trzeba było robić remont silnika.
Nie mówię że w każdym b30 tak jest ale mają często to do siebie.
M52 mniej problematyczne bo prostsze
ZuchLCT napisał(a):
Mam M54 i po odgruzowaniu go jest dobrym motorem. Tak naprawde to M50 wymiata wszystkie motory i nie ma co więcej dyskutować
Dokładnie,jak zadbasz o m54 to jest ok,tylko ja nie mam ochoty na remonty b30.
Chyba że kupić coś pewnego,z pewnych rąk np. od Ciebie
Z m50 nie mogę sie nie zgodzić,ich bezawaryjność tkwi w prostocie i solidnym wykonaniu.
JELO napisał(a):
kwestia zasobności portfela na swap, spalanie wyglada identycznie a moc znacznie na plus w tym wypadku 60 koni 80 niutów w kosztach podobnych.
Tutaj też tkwi prawda w tym co mówisz.
Nie chce ponosić takich kosztów jakie wymaga porządny swap na b30 a dobry ,pewny silnik b30 się ceni.
Te wszystkie b30 z niskiej póły cenowej Ja bym sobie darował.Taki mam charakter.
kszyhu napisał(a):
m54 od m52tu np dzieli tylko w sumie elektroniczna przepustnica. Jak ktos ogarnia to i wrzuci slupek z b30, zostawiając linke gazu.
Kolega co ma stroić mi auto robi takie rzeczy
kszyhu napisał(a):
Ale dobra, zostawmy ten temat w spokoju.
A tak zamykając już temat swapu silników to Krzychu w e46 wychodziły szpery oprócz m3?
Tak od siebie to polecam