BMW Sport

No właśnie to jeden z powodów... to targanie kompa ciągle.
a powiedz mi kupiłeś kod do pełnej wersji czy robiłeś płatność przez google play.
jak to kupićnajlepiej.

Normalnie przez google play się płaci. Jak dobrze poszukasz to może dostać od producenta za free legalną wersję.

No ja właśnie wymieniłem parę spostrzeżeń z twórcą apki i dostałem full wersję do testów. A normalnie płacisz przez google play.

No Skontaktowałem się z kolesiem.
mam bt toola.
kupiłem USB OTG
na kabelku śmiga elegancko.
zrzucę niedługo logi i zobaczymy. ale dupohamownia mówi że jest ok
jak odpalam funkcję ciśnienia wstecznego w apce to widzę że ma 0 więc .,... chyba DPF naprawdę "wsiąknięty"
bo regeneracje ma za 197 000...

Czółkiem!
Dawno nic nie było więc cóż.
Autko śmiga... trochę bączka puszcza czarnego jak dostanie w pędzel ale podejrzewam, że to przez jazdę głównie po mieście. po trasie i "przedmuchaniu" sadzy dużo mniej.

Mam pełnego BT toola i nawet przelotkę OTG do kabla kupiłem śmiga elegancko i bardzo wygodne... nie trzeba lapka ciągać.
Zbieram się do zrobienia logów.

Z racji tego, że zostałem na ten weekend sam z dzieciakami a nie mam wózka bocznego do Harleya,
zająłem się wnętrzem Bandziory

w roli głównej dzisiaj :

sprawdził się bardzo fajnie, dużo lepiej niż na plastikach s-maxa (który cały czas czeka na nowego właściciela...może ktoś szuka...)
Fajne satynowe wykończenie... mi się tak podoba, nie lubię jak zbyt mocno się świeci...
ogólnie jak wyszło e60/61 to jakiś taki mega sceptyczny byłem po e39 i e38.
teraz powiem Wam że zaczyna przemawiać do mnie... pewnie kwestia punktu "siedzenia" ale co tam.
fura się aż tak nie zestarzała tylko te lampy z tyłu mogli lepiej ogarnąć.
kilka fotek

E60 było przełomowe, w sposób bardziej pozytywny niż e65, dużo lepiej zabezpieczone przed korozją jak e39, ale mi bardziej podobało się w momencie debiutu niż teraz.
Szerokości

Czołem.
Może ktoś z Was będzie w stanie mi pomóc.
od czasu zakupu borykam się z problemem drgań przy hamowaniu między 120 a 80 kmh.
wiem że jest to dość popularny temat.
drgania są dużo mocniej odczuwalne po rozgrzaniu hamulców. głównie na trasie.
występują na obu kompletach kół, zarówno na zimowych jak i letnich.
postanowiłem dzisiaj pomierzyć bicie na tarczach. wg mnie wygląda ok. chodzę w "setkce" praktycznie i wzglądają bardzo dobrze, wiec by się potwierdzało że były niedawno wymieniane.
Są wsadzone klocki ceramiczne jurid white. Czy tom może być przyczyna drgań ?
wogóle te klocki jakieś dziwne. z zewnątrz grubasy takie że się zdziwiłem a od wewnątrz cienko jak w naleśniku... coś nie tak chyba...
co myślicie.
kilka fotek i filmów z dzisiejszych prac...
mam w niektórych miejscach tuleje poliuretanowe... może tam coś nie tak...















tutaj pomiar na czujniku zegarowym - Lewa


Prawa


Może ktoś z Was już przerabiał.
z góry dzięki za pomoc!

mały up date... są objawy takie że na zimnym nic się nie dzieje a po kilku hamowaniach zaczyna telepać.
w tygodniu postaram się rozebrać hamulce i dokładnie wyczyścić wszystkie komponenty.
zamówiłem też konwencjonalne klocki ATE. bo te juridy średnio się do codziennej jazdy nadają
c.d.n.

Nawet nie wiedziałem że takie znaczki M można na zaciski przykleić

Przerabiałem też podobny temat w e46 i e90. Niestety w tych przypadkach zawsze winę ponosiły tarcze hamulcowe. Miałem nowe Zimmermany, Textary. Po kilku tysiącach km zaczynał się objaw taki jaki wystąpił u Ciebie tzn na zimnym idealnie, a rozgrzane hamulce mały lekkie, ale irytujące bicie. Od tego czasu do różnych bmw kupuję tylko ori tarcze, które można wyrwać w super cenie czasami i dobre klocki jak np. ATE- problem ustąpił

Jeśli jesteś pewny felg i opon, dodatkowo mówisz, ze masz świeze tuleje w wahaczach, to możesz jeszcze zmierzyc bicie samych piast. Natomiast tez obstawiam tarcze, które gdy mierzysz na zimno jest ok, po rozgrzaniu zaczynaja bic. Dodatkowo zainteresowałbym się zaciskami/prowadnicami, bo przynajmniej na foto rożnica między klockami wydaje się byc bardzo duza.

Dokładnie taki jest plan.
na pierwszy rzut .
1. rozebranie wszystkiego i bardzo dokładne wyczyszczenie.
2. pomiar bicia piasty - chociaż obstawiam że będzie ok bo tarcza chodzi w 0,01 mm
3. Montaż wszystkiego zgodnie ze sztuką i dokładnym przeglądem tłoczków i sposobu ich pracy.
4. Zamówione klocki ATE konwencjonalne, i nowe gumki sworzni prowadzących

będzie wiecej wiadomo.
jeśli po doprowdzeniu zacisków do ładu i wymianie klocków dalej będzie problem, kolejny krok to tarcze.
jak to nie pomoże to wymiana tulei.
ale po kolei

co do naklejek na zaciskach... co mogę powiedzieć... w takim "setupie" nabyłem auto

dzięki za rady i wsparcie.

będę informował, relacjonował

P.S. Jak już jesteśmy przy temacie - stosuje się smar w miejscach gdzie klocek przesuwa się po jarzmie ?
bo bolce z tego co się orientuję na sucho mają chodzić (w moto tak mam;) ale na filmach BOSH'a widziałem że koleś posmarował i to dość obficie...trochę ryzygowne wg mnie...

Od wielu lat "serwisuje" auta całej rodzinie i przy wymianie klocków, zawsze dokladnie czyszczę jarzma i zaciski, najpierw druciakiem, pozniej papierkiem i delikatnie smaruje miejsca gdzie pracuje klocek smarem miedzianym- z naciskiem na słowo delikatnie, na pewno nie obficie. Smaru nie daje natomiast nigdy między tarcze, a piastę i na prowadnice- jak są brudne czyścisz, jak mają wżery wymieniasz. Ale to tylko dygresja ode mnie, bo ile ludzi, tyle opinii.

Przychylam się do tego co Napisałeś.
w moto tak samo. Prowadnic nie smaruje. Piny wypolerowane.
Wole żeby piszczało trochę niż syf ma się poprzyklejać i zblokować.

co do miedziucha. dam trochę na górę klocków i jarzma pędzelkiem tam gdzie klocek się przemieszcza

Są pasty do hamulcow np: ate plastilube do klocków i ate bremszylinder do prowadnic

przyszły klocki...
może w weekend uda się podziałać.,...oby padało

Mała aktualizacja.
Wczoraj zmieniłem klocki.
Tych starych jeszcze było grubo.
Ale ceramika mi nie podeszła wogole.
Hamowanie fajniejsze. Ale jeszcze pew ie będzie lepiej.
Niestety drgania nie ustąpiły.
Pojechałem do innego zakładu wyważyć koła. Jest ok. Ale nie było do końca.
Na 90% muszę tarcze zmienić.
Bije zdecydowanie dopiero po rozgrzaniu tarcz. Na zimnych jest ok .
Dodatkowo wyszedł temat jednego z bolców prowadzących klocki. Jest delikatnie pokrzywiony.
Wiec przy wymianie tarcz zmienię tę piny prowadzące.
Po weekendzie wrzucę kilka fotek z prac

Jak piszesz - tarcze do zmiany, żadne toczenie nie pomoże skoro po rozgrzaniu bije jeszcze bardziej. Przerabiałem to

Jak pisałem wyżej polecam tylko oem tarcze, będziesz miał spokój na długo

Dodatkowo wrzucam kilka fotek z prac i tego co działo się w weekend.

tak wyglądały klocki jurid white po zdjęciu...
jak widać jeszcze grubo było



Wymieniłem dodatkowo gumy prowadzące trzpienie od klocków.
te, które były zainstalowane, były całe. ale po wyjęciu widać było że mogły być ściśnięte jakimś smarem który pod wpływem temperatury stwardzniał, albo utleniło się coś.
tak gumki wyglądały


wyczyściłem jarzma i wszystkie miejsca gdzie pracują klocki



Ogólnie tłoczki i gumy były w dobrym stanie. Można byłą ręcznie je przesunąć więc ok.
Piny prowadzące, chyba jednak nie do końca ok. raz że zasyfione, a dwa że jeden z nich jest zwyczajnie wykrzywiony. nie mocno ale jednak.
przy wymianie tarcz od razu polecą piny.




Wszystko wyczyściłem dokładnie, Klocki bardzo delikatnie pokryłem smarem miedzianym w miejscach w których przesuwają się po jarzmie itd itd...
kilka fotek z prac.



Po założeniu nowych klocków, zrobiłem krótką trasę, żeby zobaczyć co jak i ułożyć klocki...
niestety bicie nie ustąpiło ale hamowanie duużo lepsze niż na ceramice wg mnie.

W sobotę pojechałem do innego warsztatu wulkanizacyjnego, niż ten w którym do tej pory ogarniam swoje auta.
mają bardziej zaawansowane maszyny i nowocześniejsze.
wrzuciłem na wyważenie wszystkie koła...



Ogólnie nie było źle, ale po jakieś 10g trzeba było podorzucać... TYLKO...
jedna opona z przodu była odwrotnie założona... dzizas... nie kmentuje :duh:
pomijając fakt że ktoś tak założył, to że wulkanizatorzy tego nie wyłapali przy zakładaniu kół...
no nic życie.
Dodatkowo wyszło że jedna opona z tyłu jest do wyrzucenia. ma jajo i bije poza normą. więc czeka mnie kolejny wydatek za jakiś czas. Wątpię by miało to wpływ na drgania na kierownicy ale kto wie.
po bardzo dokładnym wyważeniu faktycznie delikatnie osłabiły się drgania, ale cały czas występują.
teraz nawet w innych zakresach prędkości...
osobiście obstawiam jednak tarcze, które jak dostaną temperatury to się mocniej wyginają...
i chyba to będzie kolejny krok.