BMW Sport

[quote="wnukus"][quote="Orso"][quote="jiGsaw"] Mozesz powiedziec ze widziales jak rozmawia, zreszta bez problemu siec to dojdzie bo maja rejestr./quote]


Teraz kolego proponujesz koledze zeznanie nieprawdy, bo nie wiesz czy on widział jak kierujący golfem trzymał telefon w ręce, samo wykonanie rozmowy telefonicznej nie jest wykroczeniem, zgodnie z przepisami a dokładnie art.45 ust. 2 pkt. 1 PRD wykroczeniem jest trzymanie w ręku telefonu przez kierującego, i nie ważne czy ktoś rozmawia czy pisze sms.
Ten z golfa powie i pokaże ze miał zestaw i pozamiatane, powiedz jak sie sprawa zakończy, ale nie przyjecie mandatu sąd nie traktuje dobrze, wiec obrona będzie ciężka w tej sytuacji, żeby nie pisać że przegrałeś

Czyli w praktyce nie może palić i żreć kierowca autobusu i taksówkarz.

dokładnie
"W rzeczywistości palić podczas jazdy nie mogą np. kierowcy autobusów i autokarów oraz taksówek. "

Ogarnij się z tymi cytatami trochę.

eddi83, akurat tu sie zgodze ze nieprzyjecie mandatu moze byc problemem. Ja mialem kilka razy sytuacje ze policjanci odstapili od wypisania mandatu mimo mojej ewidentnej winy, jednak oni takze w tych wypadkach nie stosowali sie do przepisow. Zawsze jednak zgadzalem sie na mandat, tyle ze upieralem sie przy tym aby kierujacy radiowozem go rowniez otrzymal (np zatrzymali mnie na przystanku). Powolutku i dokladnie wytlumaczylem jakie popelnili wykroczenie, poza tym zmusili mnie do zlamania przepisow (zatrzymanie na przystanku) etc. Nie powiem ze od razu bylo lala ale przyjac mandat chcialem i panowie dopiero kiedy poprosilem o wylegitymowanie abym mogl podac ich dane w pismie do komendy wojewodzkiej troszke sie zmieszali i nie byli juz tak pewni braku swojej winy. Po uprzejmym oddaniu mi dokumentow polaczonym ze stwierdzeniem "A jedz pan w h.." odjechalem bez mandatu

Nie namawiam nikogo do zeznawania nieprawdy - skad wiesz ze tego nie widzial?

Drogowka to nie swiete krowy i rowniez musza stosowac sie do przepisow i wytycznych komendy wojewodzkiej. Jesli kontrola jest przeprowadzana jak nalezy to wszystko ok. Przeciez to ich praca. Ale jesli koles czai sie za przystankiem, zatrzymuje pojazdy na pasie ruchu i stwarza zagrozenie dla ruchu drogowego no to sorry ale czy tak ma wygladac praca policji? Slyszalem ze maja sluzyc poprawie bezpieczenstwa a nie jeszcze dodatkowo stwarzac niebezpieczenstwo.

kolego czepiasz się



jakbym to ja zatrzymał do kontroli to podał bym swoje dane i wypisał mandat, a o tym ze nakazałem Tobie i sam zatrzymałem pojazd w miejscu niedozwolonym to są inne konsekwencje prawne, np jak sobie wyobrażasz zatrzymanie do kontroli pojazdu w warszawie? zeby go zatrzymac do kontroli w miejscu dozwolonym musiałbym wielokrotnie jechac za nim kilka, a nawet kilkanascie km...nierealne, i powodzenie życze Tobie z pismami do komendy wojewódzkiej...juz sie z gorszych głupot powypisywanych przez obywateli do inspektoratu tłumaczyłem...i zawsze miałem racje....



trafiłeś na mniej doświadczonych ,



a skąd wiesz ze to widział, jak pisał ze golf był dość daleko za nim?



każdy policjant powinien się stosować do przepisów, ale o wytycznych komend wojewódzkich to słyszę pierwszy raz



jak wyobrażasz sobie polskie realia bez policji a już tym bardziej polskie drogi bez drogówki? ja sam uważam ze powinni dostać z 5 razy więcej wideo rejestratorów i jeszcze surowiej karać za niektóre wykroczenia, pewnie nigdy nie byleś na wypadku jak kierowca potrąca 2 dzieci które szły ładnie po chodniku..z prędkością ok 150km/h
-i za mną kilka razy jechał wideo-radiowóz, i zawsze po kilku k odpuszczał, i nie dla tego że mam CB i zwolniłem, tylko dlatego ze przestrzegam przepisy

A co ma wideorejestrator/fotoradar czy inne ustrojstwo do bezpieczeństwa na drogach? Nic. To maszynki do zarabiania kasy, nic więcej. Przed debilami to nie uchroni, bo oni albo będą wiedzieć że tam to jest i wtedy zwolnią, a nawet jeśli ich "ustrzelą" to na przyszłość to nic nie zmieni. A normalni kierowcy będą jeździć tak jak jeżdzą, jak można bezpiecznie 150 to 150 jak 50 to 50. Zwróć uwage że patrole nie ustawiają się tam gdzie jest niebezpiecznie tylko tam gdzie niewidać że są. Przykład? Ostatnio postawili u mnie w mieście "na wniosek mieszkańców" 2 maszty. Fakt na ulicy tej gdzie chciano ale nie koło przejścia gdzie zgineło ileśtam osób, ale kilkaset metrów dalej, za wzniesieniem bo tam nie widać.

Smiem sie nie zgodzic z Tobą.Duzo znajomych oraz ja jezdzimy teraz wolniej i ostrożniej bo np.za przejechanie trasy Bielsko-Katowice mozna zostac bez prawka.Także duzo ludzi teraz pokornieje.Jestem w szoku jak zachowanie ludzi sie zmieniło po czterech latach mojej nieobecnosci w ojczyznie.

Normą nie jest to, że stoi znak 80 a kierowca 'wie lepiej' i jedzie 150 bo tak mu sie wydaje.
Wydawać sie to mu sie może, bo jednemu w zime bedzie sie wydawało 150 bezpiecznie a drugiemu 200 i zabiją tego, który sie zastosuje i normalnie bedzie jechal 80.

ja uważam inaczej, kolega ostatnio dostał 700 zł mandatu i 15 pkt i powiedział ze juz nigdy nie będzie wyprzedzał na podwójnej ciągłej w terenie zabudowanym TIR-a, gdzie to była godzina 4 nad ranem a droga to powiatowa ,szeroka i przejrzysta i teoretycznie nie było zagrożenia...., sam ostatnio wystawiłem za 950 zł, i 16 pkt i na pewno uleczy beztroskiego obywatel bez granic rozsądku

akurat polak jak dostanie po kieszeni to odczuje , a jak ma kasy w brud to łasnie te wideorejestratory dają dużo pkt a tego juz sie nawet debile i idioci, [piraci drogowi] boją


...
tą wypowiedzią to sie nie popisałeś, pokaż mi droge gdzie w polsce można bezpiecznie jechać, i zgodnie z prawem 150? bez komentarza....



maszty nie są stawiane na wniosek mieszkańców , jest wiele czynników które decydują dlaczego masz będzie stał akurat tu a nie 500 metrów dalej...ale widzę ze nie sensu wchodzić z Tobą kolego w tą dyskusje... przecież 150km/h to prędkość bezpieczna...



święte słowa przykro tylko ze nie wszyscy tak myślą....

Zgodnie z przepisami samochod uprzywilejowany MUSI miec wlaczony sygnal dzwiekowy i swietlny. Chyba nie powiesz mi ze lapanie na radar na przystanku gdzie 100m dalej jest duzy oswietlony parking tuz przy drodze jest wlasciwym rozwiazaniem? Radiowoz ot tak na przystanku sie zatrzymac nie moze. Przeciez sam doskonale wiesz ze to pojazd jak kazdy inny, tylko w pewnych przypadkach jest uprzywilejowany.



Akurat to najbardziej czepialski zakopianski glina z kilkunastoletnim stazem



Ja uslyszalem od dystrybutora na 997 jak zglaszalem ze radiowoz stwarza zagrozenie bo o malo sie nie roztrzaskalem przez zatrzymywanie samochodow na pasie ruchu przeznaczonym do skretu z 2 pasmowki.



Ale ja tego nie neguje. Drogowka jest potrzebna i piratow trzeba karac. Chodzi mi raczej o robienie tego z glowa. Ok moze byc nawet i 100 razy tyle fotoradarow ale stawianych sensownie. Kawalek ode mnie jest 2 pasmowa droga. Kilkaset metrow przed wiaduktem stoi fotoradar. Problem w tym ze zaraz za wiaduktem jest lekki zakret w lewo, jednak na deszczu zawsze jest tam dzwon (kiedys byly 3 dosc powazne jednego dnia z czego Terrano Strazy Pozarnej wyladowalo na dachu). Czy ten fotoradar nie bylby lepiej wykorzystany gdyby stal o te 500 metrow dalej? Sciganci by zwalniali a przy 70km/h nie da sie z tego zakretu wyleciec. Mysle ze to bardziej poprawiloby bezpieczenstwo.



Tu sie z przedmowcami zgadzam w 100%

o fotoradarach to sie nie będę wypowiadał , w tym pierwszym moim poście chodziło mi o zwiększenie ilość pojazdów nieoznakowanych z video rejestracją...a to zupełnie inna bajka niż foto radary


zgadza się.



Słusznie nie jest to najlepsze rozwiązanie. powiedziałbym nawet ze do bani



wcześniej mówiłeś o sytuacji w której zatrzymuje ciebie do kontroli policjant, ale nie myślałem ze chodzi ci o to ze on właśnie na tym przystanku czycha...tylko myślałem ze chodzi tobie ze zatrzymuje ciebie do kontroli ,jadąc za tobą i nakazuje tobie zjechać na zatoczkę dla kom, miejskiej, to inna sprawa


nie wiem, nie znam miasta o którym piszesz , ale ponoć u białego stawiają maszty na wniosek mieszkańców ..trzeba i jego poprosić to napisze pismo i przesuną..

Czyli mam rozumieć że Policja moze sobie cos wymyśleć i tak będzie?
Owszem nie widziałem jak ów funkcjonariusz rozmawiał przez telefon, ale moge zasugerowac w sądzie ze poinformował kolegów, o zajsciu które nie miało miejsca. A jak piinformował? To powinien się wytłumaczyć, może posiada zestaw głosno mówiacy, a może nie. Również moge spkulowac czy miał zapiete pasy bezpieczeństwa, gdyż nie przypominam sobie jak wysiadał żeby odpinał... jak pisałem wczesniej, również moge spekólować ze możliwe że widziałem go jak molestował nieletnia.... i to wszystko na takiej samej zasadzie jak on widział jak ja PODOBNO WYPRZEDZAŁEM KOLUMNE SAMOCHODÓW NA SKRZOWANIU, co oczywiście jest nie prawda.


Owszem powiem.
Czyli jak nie przyjmuje mandatu, to w oczach sądu już jestem winien szala sprawideliwsci jest po stronie Policji

Jesteś pewien, że nie było tam skrzyżowania? Mógł być ustawiony znak o skrzyżowaniu z drogą podporządkowaną z prawej strony i mijając kolumnę tego nie zauważyłeś Lepiej się upewnij...

A gdzie ja pisze że zgodnie z prawem? Mało tych dróg bo mało, ale powstają. Nie raz jest tak że na zwykłej drodze krajowej nie ma ograniczeń a stan drogi nie pozwala jechać szybciej niz 70 i się tyle jedzie. A nie raz na nowej prostej dwupasmowej ekspresówce postawją ch** wie dlaczego 80. Jakiś związek z bezpieczeństwem? Nie.



Akurat w tym przypadku, wszelkiej masci urzędnicy szczycą się tym że te maszty były postawione na wniosek rady dzielnicy, bo tam były trupy. Jednak tak nie jest.




Tak, są miejsca gdzie taka prędkość jest bezpieczna.

Tylko że ja nie mijałem kolumny.
Minąłem tira...jakiś czas późnije autobus, co okazało sie jechał przed nim ciagnik. I tyle, predkość tez nie była jakaś znaczna, no bo ile moze jechac ciagnik, nie przekroczyłęm linni ciągłych.

Aaaa to chyba że tak Skoro jesteś pewien swoich racji to walcz o swoje Powodzenia

tego nie powiedziałem, w Polsce w sądach obowiązuje zasada domniemania niewinności, która w tej sytuacji jest po twojej stronie, mówi ona bowiem, że oskarżony d momentu zapadnięcia wyroku zawsze traktowany jest jako niewinny oraz że ma prawo do skałdania zeznań czyli obrony,

możesz , ale co to zmieni, on na pewno powie ze ma zest, głośnomówiący

no tego to ci w sądzie nie polecam, jak zaczniesz kombinować i chwytać sie każdej nawet nie najlepszej lini obrony to źle skończysz, a sedzia zrobi sie

Nie, to właśnie odmowa przyjęcia mandatu jest oznaką, że nie zgadzasz sie z policjantem, powiem ci z oświadczenia , że jeżeli w odległości powiedzmy do 1-3km do miejsca gdzie zatrzymali Ciebie do kontroli , jest choc kawałek drogi z podwójną ciągłą i jest choc małe skrzyżowanie oznakowane znkiem ostrzegawczym,... to niestety ale przegrałeś twoje słowo przeciw 3osobom....


proponuję Tobie byś zapoznał sie z definicją kolumny pojazdów , i poczytał czy można wyprzedzać dwa pojazdy za jednym razem

akurat, nie zatrzymali ciebie w związku z przekoczeniem prędkości, więc tego wątku nie wplątuj w całość, dla twojego dobra.... będzie to ciężko udowodnić, co nie znaczy że sie nie da ... ale były tam gdzieś takie linie na tej drodze?



Ty tak uważasz, ale w Polsce z tego co się orientuje, a jeżdżę ok 60 tyś, rocznie najwięcej można jechać 130, a pewnie i znajdzie się specjalista w swoim super bolidzie i powie że on to bezpiecznie i 220 pojedzie, wiec szkoda gadać....

No wlasnie mialem juz kilka sytuacji odstapienia od mandatu poniewaz patrol czail sie z radarem w niedozwolonych miejscach. Wiadome ze videorejestrator nieraz nie ma miejsca do zatrzymania, jednak to juz inna sprawa.

A powiedz mi bo zawsze otrzymywalem wymijajaca odpowiedz, na jakiej podstawie prawnej videorejestrator prowadzi rejestracje wykroczen? Przeciez tak samo lamie przepisy jak ten ktorego nagrywa? Jest na to jakas specjalna ustawa? Bo samochodem uprzywilejowanym do momentu wlaczenia sygnalu nie sa, pod poscig obywatelski tego podciagnac nie mozna a ile razy czytalem o tym to nigdy nie bylo jasnej odpowiedzi.
Zeby byla jasnosc uwazam ze videorejstratory sa potrzebne bo debili nie brakuje a jak ktos jezdzi normalnie to go nie lapia

Na autostradzie np. A1 150km/h jest całkiem bezpieczna, mały ruch, dobra widoczność i nawierzchnia, ale nie jest to dopuszczalna prędkość. A dlaczego on ma udowadniać, że nie przekroczył linii ciągłej? Albo jest domniemanie niewinności albo nie.