BMW Sport

Witam , troche pewnie glupie pytanie no ale, mechanikiem nie jestem i wole sie upewnic

Zmieniam sprzeglo w swoim bmw 318is. Troche mi sie zeszlo z wlozeniem skrzyni, bardzo dlugo mi sie opierala ale wkoncu weszla do konca na swoje miejsce.

Tak wiec, skoro dalem rade dociagnac skrzynie do konca ( do samego silnika) tzn ze walek skrzyni wszedl na swoje miejsce?? , chyba jakby nie wszedl to by nie dalo rady dociagnac ?


Aha, jak mialem skrzynie na wierzchu, i jak krecilem z tylu tym uchem do mocowania walu, to walek skrzyni sie obracal. Teraz jak skrzynia jest w aucie, walek powinnien siedziec w nieruchomej tarczy i raczej nie powinno dac rady zakrecic tym uchem do mocowanie walu ?????? moje sie kreci , czy tak poprostu mac byc ?

skrzynia na pewno ci weszla na miejsce. a walek bedzie sie krecil jak masz wbity luz a jak dasz jakis bieg to go nie ruszysz.

Aha , no moze jak skrzynie wkladalem , to sie biegi mogly pozmieniac prawda ?
Lapalem za rozne rzeczy

dokręć ją na poduszkach i wbij jakiś bieg.

dokładnie tak kolego.

Juz ja mam dokrecona na poduchach.
Jutro podlacze drazek zmiany biegow !

Juz mi rozjasniliscie w glowie ! , dzieki wielkie , to napewno biegi !

I jak, dużo roboty przy wyjęciu skrzyni? Ile Cię taka przyjemność w sumie wyniosła?

Hej , ogolnie powiem ze to moja pierwsza wymiana sprzegla w zyciu, wiec nie mam wprawy !!!

Wyjecie wydechu poszlo mi latwo, nic sie nie zapieklo. Potem oslony termiczne ( ze 3 ) , i wal napedowy , z walem chwile czasu zajelo, wiadomo nie ma dostepu do wszystkich srub i trzeba nim krecic ( czyli podniesc autko w gore a potem opuscic by moc popuscic srube).

Rozlaczenie wodzika zmiany biegow chwile czasu zajelo, bo nie moglem dojsc jak to sie trzyma tam kurde, taka blaszka na tulejce , kurde ciezko to bylo wyjac, ale poszlo .

I teraz luzowanie skrzyni, wszystkie srubki od dolu poszly latwo, potem trzeba bylo troche silnik pochylac zeby odkrecic sruby na gorze skrzyni biegow. Strasznie ciezka sprawa, nic nie widac reka ledwo w chodzi, trzeba miec dobre przedluzki i przegub ( chociaz ja dalem rade bez przegubu:P ). Reszta to juz standard, blokujesz sobie zamach srubokretem i odkrecasz docisk.

Takze mi to chyba zajelo 8 godzin na rozebranie , plus 4 godziny na montaz nowego sprzegla i skrzyni biegow dzisiaj . Mysle ze jescze ze 3 -4 godziny zeby reszte gratow do kupy zlozyc

Aha, robie na glebie, bez kanalu , skrzynie sam wyjalem i wsadzilem bez niczyjej pomocy !

Sprzeglo kupilem SACHSA , docisk, tarcza, lozysko , cos 400 zl z hakiem ale to na firme i po maksymalnych rabatach, takze najnizsza mozliwa cena

No to szacunek...
Też bym wolał to, niż oddać ja w ręce mechanika skoro samemu można zrobić i to za free
No i dzięki za przydatne informacje

Tak samo mysle jak ty kolego.
Doszedlem do wniosku ze jak wszystko robie sam przy aucie to i ze sprzeglem sobie poradze, ksiazka sam naprawiam i jazda ..... satysfakcja wielka, nikt mi nie grzebie przy samochodzie i kasa w kieszeni .

Pozdrawiam

Ja od początku zakupu auta oddałem mechanikowi auto w skrajnych przypadkach:


1. Ustawienie nowych kół zębatych na wałkach rozrządu (gdy wymieniałem CAŁY rozrzad)
2. Raz zawiozłem przedni wahacz do wprasowania nowej końcówki zewnętrznej (nie miałem prasy)
3. 2 tygodnie po kupnie auta, wystrzeliło 1 świece i była wstawiana jakaś tuleja ( takie to auta ludzie sprzedają)

Nigdy więcej druga ręka nie dotykała sie do naprawy przy autku
Dodam ze tez nie mam kanału , i tylko w skrajnych przypadkach jadę do kolegi, który bez problemów mi użycza kącika oraz nienagannego sprzętu A tak po za tym to zawsze sie na podwórku mecze , i wymyślam co raz to lepsze podjazdy, żeby tylko pod autko zajrzeć

Okropnie długo, zmiana silnika ze skrzynią 9 godzin a mam 19 lat i kształcę się na elektronika, więc z mechanika zero współnego

No to żeś dał czadu Zrobienie takiego czegoś bez kanału to sztuka,podziwiam Pewnie cholernie niewygodnie to się robiło

kupiłeś na firme i pierwszy raz w życiu zmieniasz?? Jeśli prawda no to tylko pogratulować.. robić na glebie to straszna męczarnia.. znam ten ból

Ale chwalisz sie, czy sie zalisz??? , nie wydaje mi sie, ze to byly wyscigi...szacunek dla kolegi za to, ze poradzil sobie bez kanalu...

Pogratulowac



Tata sprzedaje czesci do samochodow, takze potaniosci mam z hurtowni.
Ogolnie nie tak zle na tej glebie, poki nie trzeba wyjmowac i wkladac skrzyni , potem robi sie ciasno pod autem jak wtarga sie te wszystkie podesty i zabe pod skrzynie haha


Lubie majsterkowac, wszystko robilem w wolnym czasie , nie na szybko, tylko zeby bylo dobrze

Dzieki i Pozdro

I bardzo dobrze ja też wymieniałem sam sprzęgło pierwszy raz w życiu i nie jestem mechanikiem tylko informatykiem. Tyle że na kanale i nie wyobrażam sobie jak dałeś rade to zrobić bez niego szacun

Naucz sie czytać, i przetwarzać pewne informacje zanim napiszesz taki post

COUPE ten kolega co to napisał nie zauważył pewnie że było to wszystko robione BEZ KANAŁU a to niemała sztuka

Zgadza sie! Wielkie dla Pana, który wymienił sprzęgło bez kanału.