Witam ponownie .... i dzięki.... bez szaleństw z ta wiedzą
pala127 napisał(a):
I tu kolejne pytanie- mimo, że mam odmę czystą to czy mimo wszystko kupić nową? Stara wydaje się sprawna.
Moim zdaniem na tym forum w ogóle...... jest jakiś dziwny
"kult odmy" "Odma lekarstwem na wszystko"Nie jest tak!Nie wszystkie diesle mają filtr odmy........ w grupie vag jak i w większości diesli, jest coś w rodzaju tłumika i skraplacza oparów olejowych. Przechwycony przez taki skraplacz olej powraca do silnika, jednak zawsze jakaś część tego oleju poleci dalej i odkłada się na ściankach dolotu ,w intercoolerze ,kolektorze dolotowym.
BMW swego czasu zastosowało filtr "szmaciany" dokładnie mówiąc z sznurka który miał za zadanie przepuszczać gazy i wyłapywacz olej. Taki sznurkowy filtr stosunkowo szybko się zatykał .... nie przepuszczał ani oleju ani gazów. Efektem tego jak pisałem wcześniej było wypychanie oleju uszczelniaczami i "bagnetem".
Jednak szybko zrozumiano że sytuacja jest kłopotliwa i na rynek wprowadzono coś na wzór rozwiązań w innych markach, czyli zrobiono plastikowy " skraplacz tłumik" Zastępuje się nim stary sznurkowy filtr ,którego podobno już nie sprzedają.
Plastikowy nie podlega wymianom, nie powoduje z czasem kłopotów z "odpowietrzeniem" skrzyni korbowej.
Spotkałem się również z teorią że zasysane przez turbinę gazy z niewielką ilością oleju tworzą w dolocie tak zwaną "bryzę " która wpada na łopatki turbiny od strony dolotu i wpływa na zmniejszenie temperatury tych łopatek a w ogólnym rozrachunku również turbiny. Co przedłuża żywotność turbawki , takie śladowe ilości oleju z odmy nie powodują dymienia i nie grożą "samozapłonem".
Zatkana odma nie wpływa na
dymienie ,
nie ma większego wpływu na spadek mocy,
nie powoduje nie równej pracy silnika,
ma marginalny wpływ na turbinę. Jednak zatkana zawsze
wypcha olej, jeśli "bagnetem " mała strata, jeśli uszczelniaczem na wale.... to mniej ciekawie.
Pozdrawiam Krzysiek