BMW Sport

witam chciałem zapytać Was o porade jakie opony zakupic do bmw e46, dodam ze chciałbym założyc je na 18'calowe alu, wczesniej miałem dunlop 9000 sport ale niestety bierznik zmalał do 4 mm i czas na nowe, mam obecnie na oku komplet dunlop sport 01 oraz bridgestone potenza. które z nich bardziej polecacie? które lepiej chronią felge? prosiłbym o porade. pozdrawiam

VREDESTEIN Ultrac Sessanta to jest ponoć dobra oponka

Mialem i nadal mam,w sumie juz 3 komplety w 3 roznych autach,letnie dunlopy z serii sp sport ( 2000, 01 i fastresponse), na których jezdze caly rok i jestem zadowolony , wiec polecam dunlop, moj nastepny wybor to tez będzie dunlop.

Ja na na 18 założyłem toyo proxes 4.jak do tej pory czy ulewa czy sucho super jak po szynach

Potenza odrzuć. Twarde są i słuchać je podobno. Dunlop to dobry wybór. Toyo tak samo. O tych co pisał Vanduch osobiście nie słyszałem

Wrzucam fotkę bieżnika tych opon...

Szukałem opinii o tych oponach w necie i raczej są bardzo pozytywne, a wygląd zresztą sami oceńcie...
http://www.opony.com.pl/testy/index_testy1.asp?i_rodzaj=&rodzaj_pojazdu=Osobowe&producent=Vredestein&i_producent=&model=Ultrac%20Sessanta&ilosc=22&pora_roku=letnie

Jeśli chodzi o wygląd to bardzo ładnie się prezentują. Skoro piszesz, że opinie dobre no to

U mnie na osiedlu typ ma czarną Brerę na takich lakach... Wygląda to to naprawdę

Dunlopy generalnie znane są z miękkiej ścianki bocznej. Sam jeżdżę na Continentalach ale planuje zakup Yokohama Advan Sport wersji "po lifcie"

Osobiście trochę opon testowałem, podobnie jak reszta chłopaków z Mforum i wszyscy zgadzamy się że aktualnie najlepszą oponą na rynku jest Michelin Pilot Sport 2.

A wymieniane wyżej bridgestony protenza są po prostu tragiczne.

ja cały sezon 2009 jeździłem na Falken FK452 i naprawdę są super
a jeśli z tych dwóch co podałeś to wg mnie Dunlop (Bridgestone wg mnie )

Tak jak pisałem wyżej, te od razy odrzuć

dzieki za porady! osobiście słyszałem że dunlopy są miekkie i śliskie, nieznoszą tak dorbze wody jak bridgestone, apropo potenzy to również słyszałem że twarde ale przez to ponoć felgi się niekrzywią.. a z tym u mnie problem bo mieszkam w takim wypizdówki że drogi przypominają krater na księżycu

Nie wiem o czym wy mowicie i na jakie macie wymagania ale Falken przy Potenzie RE50A (bo o ten model chodzi?) to kupa! Mialem jedne i drugie jako nowki i nie ma o czym mowic, Falken to shit w porownaniu do SP9000, P Zero Nero czy RE50A.
Nie wiem skad opinia o tym ze RE50A to kupa, skoro wiele osob wybiera je jako torowe opony obok R888 i Pilot Sport.

ja swoje Falkeny kupiłem nówki i po jednym sezonie (ok. 15-17tkm) nie moge na nie złego słowa powiedzieć.
Po torze nie jeżdzę

A na czym wczesniej jezdziles??
Ja mialem 512, na 452 jezdzilem/jezdze w rozmiarze 305/25/20 i 245/30/20 - wiec ciezko sie na 100% odniesc, ale na mokrym przy mocnym bucie lubi zgubic trakcje w 525d e60 po chipie, po zakretach ciezko sie odniesc bo auto duzo wazy i same felgi tez, ale lubi sie uslizgnac.
512 na mokrym byly cieniutkie, tam gdzie na jezdzie na wpost czy w zakrecie z duza iloscia wody RE50A/P Zero Nero trzyma bez zajakniecia Falken lapal juz poslizg.
Mowie caly czas o rozgrzanych oponach.

na różnych, a w obecnym aucie 225/45R17 (Fulda carat), jak kupiłem 18'' to były lichutkie Michelin więc nie mam odniesienia. FK452 w rozmairze 225/40R18 robiłem dalekie, szybkie trasy (Niemcy) i cały czas ich trakcja była BDB. Do tego są ciche, bardzo dobrze (pewnie) zachowują się na mokrym (późno wł. się DSC) i po tych kilkunastu tysiącach bieznik zmniejszył się tylko odrobinę.

Mówimy o oponach na co dzień, a nie torowych, a wówczas są wymagane trochę inne właściwości od opony. Między innymi to żeby trzymały na zimno. I jako opona do jazdy na co dzień (w większości na zimno) jest po prostu do kitu. Na torze nie mogłem na nią narzekać.

Czy kupiłbyś R888 do jazdy na co dzień?

Do tego RE50A nie ma podejścia ani do R888, ani do Pilot Sport cup jako opona torowa. Jedyne zastosowanie tej opony to na tor w deszcz, wierząc ci na słowo bo sam w takich warunkach nie jeździłem. Jeździłem w deszczu po drodze i była tragedia.

Jakby co RE50A miałem nówki.

jeżdząc na dunlopach powiem że przyczepnośc miały super, ale niestety tak jak kolega wczesniej wspomniał, są bardzo miekkie i felgi troszke ucierpiały... dlatego te moje wachania bo ponoc gumy bridgestone sa o wiele wytrzymalsze, a czemu tak odrzucacie tą marke? za szybkie zuzycie? hałas czy jakies inne wady? z góry dzieki za zainteresowanie tematem

Napisałem wyżej. Opona trzyma beznadziejnie jak jest zimna. Jeszcze jak jest ciepło i sucho to rozgrzewa się prawie od razu. Ale jak jest mokro to już jest bardzo słabo a jak do tego jeszcze chłodnawo to już tragedia.

Jak już również napisałem razem z chłopakami z Mforum przetestowaliśmy róże opony i zgadzamy się co do tego że najlepsze są Micheliny Pilot Sport 2. Oczywiście do jazdy na co dzień. W każdych warunkach są lepsze od RE50A. Na zimno i na ciepło, na mokrym i suchym.
Z drogowych opon do ostrej jazdy po suchym asfalcie są lepsze tylko semi-slicki (Pilot Sport cup, R888 itp.).
Oczywiście że opony wyścigowe takie jak slicki czy deszczówki będą od nich dużo lepsze, ale tylko w konkretnych warunkach a PS2 są bardzo uniwersalne, co czyni je genialną oponą drogową.