BMW Sport

witam koledzy szukałem czegoś podobnego ale nie znalazłem a wiec tak bmw e34 silnik m20b20 problem jest taki ze po odpaleniu na paliwie nie zbiera się na obroty czasem się uda ze się zbierze ale nie trzyma wolnych obrotów a czasem odpala i niecały 1000 obr i zaraz gaśnie ogólnie jeżdżę na gazie ale wole odpalać na benzenie z czym jest problem a np w czasie jazdy na benzynie jedzie bez zastrzeżeń nawet troszkę lepiej przyspiesza niż na gazie dopóki nie wrzucę na luz bo wtedy zgaśnie proszę o pomoc ...

I jak narazie nic, wie ktoś co to może być?

Może silnik krokowy, albo sonda?

Ten gaz to sekwencja czy mikser? Jeżeli mikser, to czy strzela na gazie?
Wepnij kompa sprawdź błędy. Zwykły elm wystarczy.

gaz zwykły mikser, czasem strzela zwłaszcza kiedy na gazie muszę odpalać bo niemoze się przełączyć na gaz tak odrazu i czasem strzeli ...

Przy okazji możesz świece i przewody ww zmienić.

Może to być czujnik temperatury powietrza wlotowego, ale najlepiej podpiąć kompa. Jeżeli nie masz kompa to stań przodem do silnika po stronie kolektora ssącego i po prawej stronie wlotu powietrza do kolektora (tak trochę niżej ), zobaczysz wkręcony do kolektora czujnik temperatury powietrza ssącego a na nim dwa przewody. Wypnij je i odkręć czujnik ALE UWAGA!!!!!!!, wyciągaj czujnik bardzo powoli ponieważ może być złamany a jak by się urwał i wpadł do głębiej to w najlepszym przypadku czeka cię odkręcenie kolektora a w najgorszym głowicy ( to jak będą otwarte zawory ssące ), to za sprawą strzelania. Ja tak miałem dwa razy.
Powodzenia.

Arr, ok dzięki kolego sprawdzę to i dam znać...

ewentualnie zalej do fury za 50-70zł i przejedź na benzynie tak ze 100km z lekkim butem - w niejednym aucie taki prosty zabieg pomaga

Nic jeszcze nie robiłem i, Koledzy dziś miałem konkretny wystrzał i to 150km od domu aż mi wydarło pokrywę przepływomierza tą aluminiową i zauważyłem ze był składany na sylikonie! Więc wyczyściłem go i poskładałem tez na sylikonie bo nie miałem innego wyjścia nic próba zapalił ładnie wchodziła na obroty na benzenie ale na wolnych zgasła i po odpaleniu już ją muli tak jak wcześniej a nawet gorzej bo już nawet jechać za bardzo na benzynie nie chce czy to nie była od początku czasem wina przepływomierza, jak sądzicie podkreślam z tego co zauważyłem BYŁ KLEJONY od początku jak kupiłem...

I powie mi ktos czy dobrze mysle bo niemam kasy zeby wymieniac wszystko po kolei

może to wyglądać na przepływkę. podłącz pod kompa wtedy masz pełną wiedzę.

Pierwsza sprawa, że jak masz wystrzały, to podstawową przyczyną mogą być kable lub świece (w M5x cewki) - każdy gazownik mówi to na dzień dobry.

Druga sprawa, że jak masz często wystrzały, to możesz w skutek tego mieć nieszczelny (rozwalony) dolot lub uszkodzony przepływomierz. Filtr powietrza też nie zaszkodzi obejrzeć.

Trzecia sprawa, że problem z odpalaniem auta rozwiązuje gaszenie go na benzynie - zatrzymujesz się, przełączasz na benzynę, lekko na gaz i przekręcasz kluczyk jak obroty już spadają.

Odnośnie mulenia, problemów z odpalaniem i obrotami, to nie tankuj byle czego (ani do butli, ani do baku). Na chrzczonym paliwie nawet kosiarka do trawy ciężko pali.

Jak ci już wystrzeli pokrywa od przepływomierza to nie sklejaj od razu. Najpierw usuń pozostałości wszelkich klejów po poprzednich klejeniach. Pokrywka musi idealnie przylegać. Przepływomierze po przygodach z gazem lubią mieć pokrzywione klapy, co poza przepuszczaniem innych ilości powietrza skutkuje najczęściej przycinaniem się klapy. Klapa musi lekko pracować w całym zakresie. Jeśli w którymś momencie przyciera o ściankę to na bank w czasie jazdy ci się zawiesi i wtedy będą jaja na benzynie. Jeśli masz od wystrzałów pokrzywioną klapę to naprostuj ją, wyczyść wnętrze przepływomierza tak, żeby klapa chodziła leciutko i dopiero przyklej pokrywę. Zwróć uwagę na to, żeby tego silikonu dać cieniutką warstwę, a po przyłożeniu klapy ściśnij całość ściskiem stolarskim. Jak zrobisz szczelinę między klapą a pokrywą, to nie będzie dobrze. Jeśli przepływomierz ma dodatkową przegrodę do przepływu powietrza na biegu jałowym, to środek musi być tak uszczelniony, żeby komora główna i ta od biegu jałowego były odseparowane. Silikon moim zdaniem nie jest dobry, lekki wystrzał i klapa znów odpada. Poza tym popęka pod wpływem drgań. Poxipol byłby lepszy.

dzięki kolego właśnie tak zrobiłem wyczyściłem dokładnie i złożyłem wtedy i jest lepiej wkręca się nie za każdym razem ale daje się odpalić i nie strzela narazie, tylko wolnych nie ma ...

to nie wina paliwa ona raz odpali i chodzi a raz przerywa dziwnie i nie chce wejsc na obroty na paliwie zaraz po odpaleniu ...a na gazie to normalnie chodzi jak już odpali...

Bardzo możliwe, że nadal to przepływomierz. Jeśli raz jest lepiej a raz gorzej, to możliwe, że klapa się przycina. Sprawdź czy klapa w środku rusza się bez zacięć w całym zakresie. Jeśli nie, to musisz dalej doczyścić i rozruszać klapę tak, żeby zawsze pracowała całkowicie swobodnie w całym zakresie. Tylko wtedy będziesz miał pewność, że to nie przepływomierz powoduje problemy. Oczywiście pod warunkiem, że jego elektronika nie siadła. Tak więc sprawdzić nie zaszkodzi

kolego klapka chodzi bez problemu odbija i wogule z tym wszystko ok a więc w takim razie tylko próba podpięcia pod kompa bo nic innego już zrobić się chyba nie da, orientuje się ktoś ile to kosztuje? żebym nie dał za dużo za taką usługę proszę o odp dzięki...

Bardzo możliwe Przycinanie klapy przepływomierza to pół biedy. Jak jest ścieżka wytarta, to komp dostaje fałszywy odczyt o dopływie powietrza i podaje złą dawkę paliwa. I to jest częsta przypadłość w przepływkach od m20.